Wpis z mikrobloga

#ciekawostkipszczelarskie odcinek 1.

Kłąb zimowy - zimowla pszczół.

Wiele razy rozmawiając z osobami nie mającymi żadnej styczność z pszczelarstwem zauważałem, że rozmówców interesuje to jak pszczoły radzą sobie w miesiącach jesienno-zimowo-wiosennych. Pytali czy ule są jakoś ocieplane, czy wkładam im tam im jakieś grzałki, czy wreszcie może zabieram je na zimę do domu :D

Jako że temat jest teraz na czasie bo pszczoły są akurat w stanie zimowli to takim tematem zacznę moje ciekawostki.

Cytując za wikipedią:

Kłąb zimowy – skupisko o kształcie nieco spłaszczonej kuli, jakie tworzą zimujące pszczoły w celu ochrony przed chłodem. >Wewnątrz kłębu złożonego z warstw pszczół i plastrów gniazda utrzymuje się temperatura wynosząca około 18–20 °C – >jesienią i na początku zimy, a około 34 °C – na przedwiośniu, gdy rozpoczyna się czerwienie.


To tylko sucha definicja, ale bardzo dużo mówi o zasadzie działania rodziny pszczelej w czasie niesprzyjających warunków.
Często rozmówcy pytają czy moje pszczoły już śpią, otóż, pszczoły nie śpią. Cały czas są aktywne choć wraz ze spadkiem temperatury aktywność ta maleje. Utrzymywanie aktywności jest potrzebne do utrzymywania temperatury. Pszczoły znajdujące się blisko geometrycznego środka kuli kłębu pobierają pokarm z komórek i wykorzystują go po pierwsze do utrzymania swoich osobistych funkcji życiowych, a po drugie do wytwarzania energii cieplnej poprzez wprawianie w drgania mięśni ciała (na tej samej zasadzie organizm człowieka reguluje swoją ciepłotę).

Tu pojawia się pytanie dlaczego akurat pszczoły blisko znajdujące się blisko centrum kłębu pobierają pokarm i wytwarzają energię cieplną? Otóż pokarm jest zdatny do pobrania tylko przy określonej temperaturze. Poniżej pewnej temperatury staje się zbyt gęsty, a nawet krystalizuje co uniemożliwia jego pobranie przez pszczoły.

Po pobraniu pokarmu i wytworzeniu ciepła, pszczoła z wewnątrz zaczyna przesuwać się na zewnątrz, a pszczoła z zewnątrz przesuwa się ku środkowi kłębu aby wykonać tę samą pracę. Następuje stała rotacja pszczół. Ułożenie kłębu cały czas się zmienia aby każda pszczoła zaznała ciepła niezbędnego do przeżycia.

Podczas całej zimy kłąb zmienia swoje miejsce podążając za pokarmem w górę ula. Jest to proces bardzo powolny. Może się zdarzyć sytuacja, że źle rozłożony pokarm spowoduje zatrzymanie się rodziny i śmierć głodową i z wyziębienia, pomimo tego, że pokarmu w ulu jeszcze zostało.

Kłąb nie ogrzewa całej kubatury ula, a jedynie sam siebie. Załączam obraz termowizyjny kłębu zimowego dla lepszego zobrazowania. Jak widać na załączonym obrazku, temperatura przestrzeni ula wynosi około 58F co daje około 0 st. C. Tu pojawia się problem wilgoci. Jak powszechnie wiadomo woda z powietrza wykrapla się na zimnych powierzchniach. W przypadku ula na ściankach oraz na plastrach których pszczoły nie zajmują. Woda w ulu sprzyja pojawieniu się pleśni co niekorzystnie wpływa na stan zdrowia rodziny, a wręcz może prowadzić wprost do osypania się rodziny (w żargonie pszczelarzy oznacza to śmierć rodziny). Dlatego też aby pozbyć się wilgoci z ula nowoczesne pszczelarstwo proponuje poprawę wentylacji ula poprzez całkowite otwarcie jego dolnej powierzchni zwanej dennicą. W nowoczesnych ulach pszczoły zimujące dosłownie widzą ziemię, ponieważ dno ula stanowi po prostu stalowa siatka (pic related), wspomaga to bardzo wentylację i usuwanie wilgoci. Dodatkowo powoduje w ulu niezłe przeciągi:) powstrzymuje to rodzinę przed wzrostem aktywności przy krótkotrwałym ociepleniu.

Zapraszam do zadawania pytań, komentowania oraz obserwowania tagu. Jeżeli pasuje wam mój sposób opowiadania o życiu pszczół to niebawem spodziewajcie się kolejnych wpisów w tej tematyce.

#pszczoly #pszczelarstwo #ciekawostki
m___m - #ciekawostkipszczelarskie odcinek 1.

Kłąb zimowy - zimowla pszczół.

Wie...

źródło: comment_px00FKH7mwWymamOhMLryYjrltecYq2x.jpg

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
@Erk700: Nie spotkałem się do tej pory z taką praktyką. Najczęściej w starych ulach dennica czyli ten najniższy element jest nierozerwalnie złączony z resztą ula i byłoby to kłopotliwe. Ale istnieją ule które dennice mają odłączaną i można wykonać osiatkowaną, a następnie podmienić.
  • Odpowiedz
@Erk700: Owszem, Polacy. W naszym kraju panuje moda na ule ocieplane (izolowane) warstwą styropianu, sieczki słomianej. Jednak ocieplanie ula to po pierwsze komplikacja procesu produkcji co jest szczególnie ważne biorąc pod uwagę to, że wielu polskich pszczelarzy swoje ule wykonuje samodzielnie, po drugie ocieplanie ula nie ma większego sensu ponieważ pszczoły nie grzeją kubatury ula i nie potrzeba im ułatwiać grzania ula.

Nowoczesne pszczelarstwo skłania się ku ulom jednościennym wykonanym
  • Odpowiedz
@m___m: ile czasu może trwać taki cykl przejścia pszczoły ze środka na zewnątrz kłąbu i z powrotem? Domyślam się że kilka h, ale chodzi mi głównie o rząd wielkości a nie dokładną liczbę :)
  • Odpowiedz
@m___m: Ile uli/pszczół zwykle trzeba mieć by móc na tym sensownie zarabiać (tj. jako główne źródło utrzymania) i czy pszczelarstwo jest bardziej popularne w celach hobbistycznych/na użytek własny czy w celach zarobkowych?
  • Odpowiedz
@adinn: Nie widziałem badań na ten temat. Trudno mi udzielić odpowiedzi. Wiem, że spadek temperatury zewnętrznej intensyfikuje ten proces, a wzrost spowalnia go.

@TotalDisaster: To czy da się na tym zarobić nie jest wprost proporcjonalne do liczby uli. Zależy od tego jakie są kierunki działania pasieki. Oczywiście im więcej tych kierunków tym więcej czasu należy poświęcić aby wszystko działało jak trzeba.

I tak, pasieka może być produkcyjna czyli wytwarzać miód, pyłek, propolis, mleczko pszczele, jad, wosk. Część wyprodukowanego wosku można przerabiać na świece. Druga gałąź to pasieka hodowlana w której produkuje się matki pszczele, rodziny pszczele. Trzeci filar to usługi pszczelarskie czyli
  • Odpowiedz