Wpis z mikrobloga

#gwint
Zabawne jest granie w tak wczesnej fazie, że baza graczy jest dosyć mała. Wczoraj czy przedwczoraj pod tagiem wspominałem, że na 20 walk, ani jednej nie miałem z wiewiórami. A ze wszystkich wcześniejszych pojedynków z nimi, żadnego nie przegrałem. Dzisiaj wchodzę na forum i kanał na redicie gry, gdzie masa było narzekań, że Wiewióry są słabe - grupka obrońców tej tali zaczęła jej bronić, że to bardzo dobra talia, tylko trza umieć grać i odpowiednio ułożyć karty, dawali też konkretne porady i przykładowe buildy.

Po przeczytaniu tego wchodzę do gry i po 10 rozgrywkach, 8 grałem z Wiewiórami, gdzie większość przegrałem :P
  • 4
@Sad_Statue: Dziwisz się? Ludzie nawet kart nie przeczytają. Nie zastanowią jak to wszystko wykorzystać. Według mnie umiejętność wiewiórek jest najlepsza w grze. Decyzja w jednej rundzie kto zaczyna wygrywa gry. To samo z narzekaniem na potwory, że op. Pełno kontr ludzie ich nie grają a później narzekają. Całe szczęście, że jeszcze ktoś da wskazówki na necie wtedy ludzie dostrzegą trochę potencjału w kartach niegranych przez nich ( ͡° ͜ʖ
@Sad_Statue @Dalthair ja nie rozumiem tego narzekania na potwory, jak podejdzie rozdanie to wygrana przeciw nim zależy tylko od szczescia, no chyba ze jest się nie myśli i daje im w 1 turze wygrać kosztem 2/3 kart to wtedy jest już ciężko a tak to w 3 turze rzadko mogą coś zrobić
@Olusare: Na tak wczesnym etapie ciężko powiedzieć, jak pokazuje przykład z wiewiórami. Ciągle wydaje mi się, że są najmocniejsi, ale też ostatnio jako tako idzie mi ich kontrowanie, więc pewnie to tylko kwestia nauczenia się.