Wpis z mikrobloga

Też współczujecie obecnej młodzieży i dzieciom? Weszli w bardzo nieciekawy świat. Są oceniani po tym czy ich rodziców stać na ajfony, wszyscy są na fejsbukach, snapczatach (fuj), nie ma jakichś autorytetów moralnych, wszyscy widzą wyraźniej niż niż kiedykolwek, że najważniejsze są pieniądze. Czasem sobie myślę o takich dzieciach urodzonych w biednych rodzinach jak one się czują gdy rówieśnicy mają te wszystkie ajfony, xboxy i inne tego typu rzeczy, a oni może nawet nie mają dostępu do internetu. Co same w sobie może jest nawet dobre dla psychiki dziecka (brak internetu) ale obecnie to hit wszechczasów i TRZEBA mieć. #feels
  • 9
@kaszkai: Każde pokolenie najeżdża na to nadchodzące, czarne myśli napływają, co to będzie z tym światem, bo ludzie teraz się robią tacy i tacy. I jakoś końca świata nie ma, pokolenia się zmieniają i mimo czarnowidztwa żyjemy. W naszym pokoleniu też były różnice, podziały na biednych, bogatych, ale wyrażające się w innych sferach życia.
Będzie dobrze, będzie inaczej, ale dzieci wyrosną na dorosłych i tak się będzie toczyć i toczyć to
@kaszkai: Zawsze tak bylo. Jak ja bylam w podstawowce, to kolezanki mialy jakies drogie Didle (takie zabawki), pierwsze telefony, wycieczki zagraniczne, najnowsze Barbie i akcesoria do nich i ja tez czulam sie od nich gorsza, bo mojej rodziny nie bylo stac.
@kaszkai A np. w latach '90 było inaczej? Było tak samo tylko dzieciaki szpanowaly nie telefonami a np. markowymi ciuchami, jakimiś zabawkami tylu wypasione jojo albo jakimiś drogimi zestawami plastycznymi, albo przenośnymi konsolami do gier itp.
Teraz technologia tak mocno weszła w nasze życie, że to widać bardziej, bardziej się rzucają w oczy różnice. Wszystko toczy się w sieci. Brak kasy na takie zabawki to jakieś wykluczenie. A brak ładnej lalki Barbi to jednak był tylko jakiś dyskomfort, też nie miałam i cierpiałam krótko ;). a jakbym nie miała dostępu do pewnego "świata" tylko z powodu braku kasy rodziców to by było chyba gorzej.
@kaszkai: ja tam im trochę zazdroszczę, bo żyjemy w łatwiejszych czasach, wszystko jest na wyciągnięcie ręki, zwłaszcza jeśli chodzi o technologię. byle tylko takiego guwniaka dobrze w życiu poprowadzić i dać mu odpowiednie wzorce, by nie stał się zombie uzależnionym od fb/insta/snapa. chociaż z tą zazdrością to może przesadziłem, bo sam jestem młody i mam zaledwie 21 lat