Wpis z mikrobloga

Nie chcę nic mówić, ale na wypoku istnieje zamknięty, prywatny kanał, gdzie ludzie się zwołują, żeby zakopywać znaleziska.

Żeby podkreślić powagę sytuacji powiem Wam tylko: spróbujcie założyć prywatny kanał ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 37
  • Odpowiedz
@Q100001011001: strzał w dziesiątkę! @t3m4: kiedy tak na to patrzę, gdybym miał taką władzę jak ci, którzy są częścią tej zamkniętej grupy, to mógłbym to powstrzymać! I sprawić, żeby te odpowiednie, niezmanipulowane treści dotarły do ludzi! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
jeśli prawilne znaleziska nie trafią do ludzi, te zakłamane się wyróżniają


@przemyslany_nick: ja to myślę, że my po prostu wolimy te zakłamane, bo prawda prawdą, ale to nasza ulubiona narracja nam przyniesie więcej radości. :P
  • Odpowiedz
@przemyslany_nick: myślę, że to autorzy mają tu gorzej. My, jako widownia, jesteśmy wprawdzie skazani na skończony zestaw treści, a nasze gusta kształtują się na podstawie tego, co już skonsumowaliśmy, ale autorzy - aby nie wypaść z łask - muszą wciąż się nam przymilać, łasić się nam do stóp, wykrwawiać się na coraz nowsze sposoby. To toksyczne dla obu stron, ale my, z naszych zblazowanych wyżyn, mamy więcej władzy. Inną sprawą
  • Odpowiedz
@t3m4: Mogłoby tak być, ale jest pewien szkopuł: treści, które zyskają pewną popularność, są wybierane przez ludzi np. o podobnych zainteresowaniach. Stają się wyróżnione, jeśli odpowiednia ilość ludzi (obcych sobie, ale zaciekawionych danym tematem) wyrazi swoją aprobatę dla nich (w postaci "wykopów"). Problem pojawia się wtedy, gdy pewna grupa ludzi w sposób zorganizowany blokuje możliwość wyróżnienia takiego tematu, żeby te, które są im odpowiadają, mogły się rozwijać spokojnie ( ͡
  • Odpowiedz