Wpis z mikrobloga

Nie jest weryfikowany, w formularzu wpisuje się kwotę jaką ustnie podaje osoba/osoby z którymi przeprowadza się wywiad.

@Hide Czytałam relację osoby, której rodzina została zgłoszona przez przedszkole dziecka. Kobieta pisała, że sami wolontariusze chcieli naginać dochody czy wydatki na opłaty. Cytat:

No i nastąpił wywiad finansowy. Pokazałam rachunki, mówiąc że na przykład płace za wodę 800zł, ale płacę to tylko 2 miesiące w roku, podobnie gaz czy prąd płacę raz na 2 miesiące. To nic, wolontariusze wybrali taki miesiąc z roku, w którym mam opłatę za wszystkie media i uznali, że tyle miesięcznie wychodzą moje rachunki. No i wyszła bardzo konkretna sumka. Pytałam też jak z wysokością wypłaty, skoro na umowie jeden z członków rodziny ma mniej niż dostaje potem przelewem. Oczywiście wolontariusze dla swoich celów przyjmą tą niższą kwotę, żeby dochód na osobę w rodzinie wyszedł niższy. Przy tak kreatywnym podejściu do finansów faktycznie wyszedł malutki dochód na osobę w rodzinie. Aż boję się myśleć ile naprawdę zarabiają ludzie którym z obliczeń wolontariuszy wychodzi ponad 600zł na osobę.

Kobieta stwierdziła, że nie są biedni i nie potrzebują paczki. Co usłyszała?
  • Odpowiedz
@ju_q: jak jest rzeczywiście zawiniona to nie włączamy.

To co napisałaś o naginaniu dochodów to rzeczywiście byłoby przekrętem. Jeżeli w ciągu roku płaci na przykład 800zł za wodę to kwota powinna być dzielona przez 12 i tak wpisana. Gdy sprawdzałem tak wypełnione formularze to od razu kontaktowałem się z wolontariuszem i się dopytywałem jak to możliwe że za wodę ktoś płaci 800stów na miesiąc...

Niektórzy wolontariusze działają w tej całej Paczce, jakby byli w jakiejś sekcie

Nie przeczę, że niektórzy są bardzo zarażeni ideałami ( ͡° ͜ʖ ͡°) osobiście nie
  • Odpowiedz
@sulkov Gdy byłam w liceum każda klasa w okresie bożonarodzeniowym miała pomóc przydzielonej rodzinie. Pani dyrektor powiedziała, że rodziny są ubogie i ucieszą się z każdej pomocy, szczególnie dla dzieci, które oprócz naszej paczki najprawdopodobniej nie dostaną żadnego prezentu na święta. Poskładalismy się więc i przygotowaliśmy fajne paczki dla dzieciaków (ubranka, zeszyty, kredki, jakieś słodycze itp.) i paczkę dla rodziców z artykułami, które uznaliśmy za najpotrzebniejsze. Jakie wielkie było nasze zdziwienie,
  • Odpowiedz
jak jest rzeczywiście zawiniona to nie włączamy.


@kamikadz: Włączacie, włączacie. Ale rozumiem, że nie napiszesz nic innego niż reszta wolontariuszy wypowiadająca się nt. paczki, którzy też w kółko wymieniają te same zasady i co roku widać w opisach, że są łamane...

https://www.facebook.com/778252648913694/photos/?tab=album&album_id=947926821946275
Pierwszy z brzegu opis: 10 dzieci, 4 lata temu panu przestał wyrabiać biznes, pani nie zarabia, bo "uczy dzieci w domu". Najmłodsze dzieci? Wiek: 1,5 roku i 3
juq - > jak jest rzeczywiście zawiniona to nie włączamy.

@kamikadz: Włączacie, włą...

źródło: comment_uhblkATP9h30y7XgRBJOLZvdQa1TGbp0.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Tarec: Na pewno sa tam potrzebujace rodziny, ale niestety jest tez sporo patologii i roszczeniowcow. Kojarze osobe, ktora ma niezle dochody i dostala paczke z prezentami dla dzieci, ktore wpisala na liste. Prezenty typu lalka Barbie, takze drozsze. No ale coz, kazdy orze jak moze. Prywatna akcja, prywatne pieniadze.
  • Odpowiedz
Pożar mieszkania i całego dobytku.

no to jest akurat zawiniona jak cholera bieda, cytując - "Potwierdza się, że trzeba być przezornym i trzeba się ubezpieczać, a ta prawda jest ciągle mało powszechna." Jak kogoś nie stać na wydanie 30 zł/mc na ubezpieczenie dobytku o wartości set tysięcy złotych to jest to zawiniona bieda.

Rodzina wzięła kredyt na mieszkanie jak wszystko było dobrze, ale nagle mąż umarł, matka ma 2 dzieci jedno w drodze.

j.w.

Choroba
  • Odpowiedz
@ju_q: nie mogę przemawiać za wszystkich ;) w zeszłym roku sam odrzuciłem 5 i włączyłem 2. Blokowałem też na poziomie rejonu rodziny, które nie uważałem że się nadają i jeżeli obawy się potwierdzały to zostały odrzucane.
Masz rację, jest kryterium 450 lecz jeżeli rodzina nadaje się do włączenia to to kryterium może zostać przekroczone. Dzieje się tak na przykład w przypadku niepełnosprawności dziecka.

Co do rodziny masz rację. Gdybym dostał
  • Odpowiedz
jak jest rzeczywiście zawiniona to nie włączamy.

Gdybym dostał taki opis do sprawdzenia to bym go odrzucił i kazał wolontariuszowi poważnie się zastanowić czemu chce włączyć tą rodzinę do projektu i wytłumaczyć to mi i w opisie...


@kamikadz: Czyli nie włączacie (jako paczka, wszyscy wolontariusze, liczba mnoga), ale jak się okazało, że włączacie, to zmiana retoryki i nagle "ja bym nie włączył". Widzisz. To, że Ty byś nie włączył nie znaczy, że dziesiątki wolontariuszy także nie włączają rodzin, które znajdują się w danym miejscu w życiu wyłącznie dzięki sobie. Dlatego następnym razem, jak będziesz pisał coś w liczbie mnogiej, jako "my" - zastanów się czy masz podstawy, by twierdzić, że rzeczywiście jest to zgodne z prawdą.

jeżeli ci się nie podoba to bierzesz inną która w zgodzie z twoim sumieniem powinna dostać paczkę, a jeżeli żadnej takiej nie znajdziesz to nikt cię nie zmusza
  • Odpowiedz
@megawatt: Racja, nie wszystkie przykłady są adekwatne, rzuciłem po prostu kilka z głowy :)

Są miliony różnych przypadków, nie będę teraz stał murem twierdząc że projekt jest doskonały, bo tak po prostu nie jest :) Zdarzają się sytuacje gdzie są włączane rodziny które nie powinny być, ale jest to wolontariat a nie pełnoetatowa praca, różni ludzie są rekrutowani. Są rejony którym nie można nic zarzucić bo wszyscy są zadowoleni z
  • Odpowiedz
@ju_q: Masz rację, mogę się wypowiadać tylko za siebie, nie za wszystkich wolontariuszy :)

Co do włączania to mówiłem tutaj o kryteriach włączania. Jeżeli by się ich trzymać to taka rodzina nie powinna zostać włączona. To, że ktoś ją włączył było w mojej opinii sprzeczne z wytycznymi.

O, o. To też standardowy tekst wolontariuszy. "Jak znajdzie się frajer, który chce finansować życie rodzinom, którym się nie chce, bo wolą robić bobasy, to co ci do tego".
  • Odpowiedz
@sulkov dlatego już nic nie wkładam do koszyków w marketach.
Kiedyś miałam dobre serce ale odkąd się dowiedziałam jaki to czarny handel kwitnie w mojej mieścinie, przestałam- patusy wymieniają paczki na fajki i wódkę. No way!
  • Odpowiedz
@sulkov: No pewnie. Kumpela kumpelę zgłasza i potem się dzielą paczką między sobą. Albo jakas pani się żali na forach, że dostała w paczce jakieś stare ubrania i zabawki, że co to ma być, ona chciała laptoka. ;)
  • Odpowiedz