Wpis z mikrobloga

@ziobro2: a ja mam to w #!$%@?, praca jak praca, jeden teraz sprząta, a ja pije kawe i mirkuje, obydwoje pracujemy. No chyba, ze mówisz o robotnikach to ani nie gardzę, ani nie szanuje. Nie zwracam uwagi. Choć może trochę patrzę z boku z racji tego, ze jeśli widzę kogoś ktoś kypuje rano wódkę w biedrze to zazwyczaj robotnik
@MarianoaItaliano: ja to tam trochę gardzę ( ͡° ʖ̯ ͡°) pół biedy jak to jakiś dorosły, ale nie raz miałem okazje "poznac" różnych sebixow xD miałem taka koleżankę z klatki, No lekka karyna No i zaciążyli w wieku 19 lat xD wybranek to 100% Seby w siebie xD zwód?

@MarianoaItaliano: staż, roboty i zostaje miesiąc na 99%, w szczególności u mnie, bo od kilku miesięcy jestem na gowno "stanowisku" tylko bym miał jakieś zajęcie ( ͡° ͜ʖ ͡°) i dlatego myśle by odpuścić ten miesiąc z racji tego, ze po 5 miesiącach robienia dzien w dzien tego samego(papiery) człowiek dostaje świra
@MarianoaItaliano: mi tam zawód mechanika na szczęście nie grozi, 2.5 roku, będzie inżynierka i się człowiek zakręci w transporcie


A teraz to tylko by przeżyć ( ͡° ͜ʖ ͡°) w sumie papiery papierami, ale idzie odczuć, ze my tu tylko na chwile by odwalić niepotrzebna robote

@ziobro2: Szanuję, bo sam zaczynałem od pracy na zewnątrz i nie raz mnie przewiało i przemoczyło.

@czarmander: @MarianoaItaliano: Toście sobie zrobili kącik dyskusyjny.
A z tymi budowlańcami, to już bez przesady. Może gdzieś na prowincji, albo w jakichś gównofirmach, na najniższych stanowiskach dzień pracy zaczyna się od setuni. Ten gatunek już na szczęście odchodzi w niepamięć.
P.s. nie, nie robie na budowie, ale dużo się buduje w mojej okolicy
@ziobro2: Dobrze mieć świadomość, jak to jest pracować w plenerze. Kiedyś w porcie robiłem od lutego do września, więc przekrojowo poznałem jak to jest. Nocki w zimie przy -15, to połączenie przeszywającego mrozu z nienormalną godziną pracy (kryzys nadchodził ok. 4 rano). Popołudniówki w pełnym słońcu przy +32, to z kolei po prostu wykańcza (schudłem z 10 kg, nie będąc grubym i jedząc ile wlezie). Z tym, że do tego dochodziły