Wpis z mikrobloga

wcale nie oznacza spędzania tysięcy godzin przy kompie


@jedzbudynie: dlaczego nie? Ja czasami niszczę czas bezproduktywnym mirko, a czasami czytam o silnika kroczących albo oglądam film o porostach (również na komputerze).
@jedzbudynie: To kwestia braku odpowiednich zainteresowań podlegających ściśle pod wytyczne które Ty uznajesz za te, które cię kręcą. Jeśli więc otacza się mnóstwo rzeczy którymi możesz się zająć i nie mówię tutaj o dziesiątkach godzin przed komputerem i nadal nie potrafisz się niczym zająć to faktycznie coś jest z Tobą nie tak.

Może szukasz relacji z ludźmi, mocniejszych bodźców czegoś co bardziej trafia w Twoje zainteresowania albo całkowicie zaspokaja potrzeby. Więc