Wpis z mikrobloga

Takie #ciekawostki z #pracbaza #kierowcy #ciezarowki w #bialystok i akalice (#pdk) Trochę #gorzkiezale i uwaga bo długie.
Pojeździłem ostatnio na trasie Kuźnica (chyba już nie białostocka?) - Białystok. Co rano jakieś pozabijane dziki lub sarny na poboczach. Służby czujne, bo zwykle już lepiej lub gorzej pozawijane w czarne worki. W Sokółce ludzie na pasach się nie pieszczą, tylko wchodzą przed samochody. Trzeba podwójnie uważać szczególnie jak po mojej lub tamtej stronie jest korek. Wczoraj stanąłem przed przejściem by przepuścić grupkę pieszych. Nadjeżdżający z tamtej strony radiowóz pojechał dalej, niemal pieszym po butach. Zagadało się bagietom w środku, oj zagadało. Ciekawe czy wypisali sobie 500zł i 6pkt. Widział to też kierowca ciężarówki za nimi, dostali oklaski. Ciekawe czy były jakieś komentarze na CB bo tu niby mam ale zepsute. A za własne pieniądze nie będę naprawiać, bo nie wiem ile tu jeszcze popracuję. Inni kierowcy w firmie nie uważają mocowania i dostrojenia anteny za coś ważnego. A potem że CB to gówno, bo tylko szumi a nic nie słychać.
Ruscy potrafią po pustej drodze jechać 60km/h (a nie wyprzedzę bo zakaz), za to przedstawiciele handlowi (niektórzy) wyprzedzają jak totalni idioci.
Może ktoś z #zycietruckera i okolic zdradzi, ile średnio pali patelnia na tej trasie? Bo jeżdżę 4ośką i raz z liczenia pi x oko wyszło 56, raz 44. W sumie to wożę na drugą stronę Białegostoku więc to pewnie też ma wpływ. I zwykle w okolicach max DMC. W okolicach, bo ładowane na oko. Trochę mnie martwi, że jak mnie w końcu ITD na Świętej Wodzie zważy, to pewnie nie będzie to ich interesować...
  • 2