Wpis z mikrobloga

Czołem Mircy i Mirabelki spod #ubierajsiezwykopem

Krawat (Ciekawostka: w PRL-u zwany "zwisem męskim ozdobnym") kojarzyć się może z korposztywnością i odświętna elegancją. Istnieje jednak jego odmiana, która zaprzecza obydwu tym skojarzeniom - jest to krawat dziergany, zwany potocznie knitem. W najnowszym wpisie mam dla Was dość obszerne kompendium (ponad 10 000 znaków) dotyczące tegoż właśnie elementu garderoby. Jeśli do tej pory nie wiedzieliście z jakich materiałów się takie krawaty produkuje, jakie powinny mieć one proporcje i jakim węzłem je wiązać, to po jego lekturze nie powinniście mieć już wątpliwości:

http://secondhanddandy.pl/2016/10/knit-najlepszy-krawat-na-poczatek.html

Wpis powstał przy współudziale mirkującej marki @johnmalker_store. Jeśli jeszcze nie posiadacie knita, a chcielibyście sprawdzić, czy wam on pasuje, to warto rozważyć wzięcie udziału w konkursie, który znajdziecie przy końcu wpisu :)

Jak zwykle jestem głodny Waszych opinii jak zielonka plusów ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Pozdrawiam,

Uszaty

#ubierajsiezuszatym #modameska #menswear #klasycznaelegancja #konkurs
Pobierz
źródło: comment_7odamhKaAzkjsMeDDpAry8S9vYY6bN41.jpg
  • 17
@Pertaseth: Knity są spoko pod tym względem, że się wpasowują w trzy konwencje; formalną, półformalną i nieformalną. Dzięki za opinię :)
@silwek: To nie jest aż tak trudne, trzeba trochę posiedzieć, poczytac i samo przyjdzie. Skoro mnie wyszło, to każdemu wyjdzie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@jarema87: Ono nie jest naturalne, ono jest w pełni pozowane, jak to na sesji zdjęciowej :)
@duskhorizon: Hiperpoprawnie byloby knitu, ale zapozyczenia z angielskiego w normie potocznej można odmienać jakby były ożywione (per analogiam do wyrazu "blog"; raczej mało kto uzywa dopełniaczowej formy "blogu", częściej stosowaną jest "bloga")
(Ciekawostka: w PRL-u zwany "zwisem męskim ozdobnym")


@UszatyBloger: mam wrażenie, że za bardzo sobie upodobałeś tą ciekawostkę i ładujesz ją do co drugiego wpisu, przez co za każdym razem jak to widzę to mną targają negatywne emocje ( ͡º ͜ʖ͡º)
@lent: Myślę, że na pewno zdarzy się ktoś, kto jej nie znał i dzięki temu się dowiedzial. Stałych czytelników, takich jak ty, uprasza się o wyrozumiałość (nawet mi się udało w konwencję prlu wpasować) ;D