Wpis z mikrobloga

@Inanis nie pisałaś się wchodząc w związek na coś innego niż monogamia no nie? Spytaj się go lepiej kiedy doszedł do wniosku że te warunki się zmieniły. Kochanie innej osoby w ten sam sposób w jaki kocha_ło się swoją partnerke może krzywdzic tak jak gdyby to była zdrada fizyczna. Jeśli na ten moment jeszcze widzisz szanse dla was jeśli ona by zniknęła to mu to powiedz. Ale nie mecz się na siłę
: Nie da się tak.


@muszka_owocowka: ale #!$%@?, na świecie jest ponad 7mld ludzi, a ty twierdzisz że nie da się kochać 2 osób jednocześnie? Co to za teoria. Oczywiście że można kochać wiele ludzi, a to że akurat z jedną z nich chce się spędzić resztę życia to tylko wybór. Można go zmienić, dlatego powstała instytucja rozwodu. Rozumiem że jak znalazłaś sobie chłopaka to przestałaś kochać mamę. Ojca czy rodzeństwa
@j3sion: Jesteś upośledzony emocjonalnie, że nie wiesz o co mi chodzi? Miłość do rodziców, rodzeństwa czy do dziecka jest zupełnie inną miłością niż do partnera. Oczywiste, że chodziło mi o to, że nie da się kochać dwóch osób - partnerów jednocześnie. Nie da się i już. Jeśli ktoś się zakochał w kimś innym, to znaczy tylko, że z pierwszym uczuciem coś mocno szwankuje.
nie da się kochać dwóch osób - partnerów jednocześnie.


@muszka_owocowka: powiedz to milionom poligamistów na świecie. Monogamia została ludziom narzucona, a wielożeństwo jest spotykane w wielu kulturach. Ty chyba jesteś upośledzona emocjonalnie skoro nie potrafisz tego zrozumieć i zaakceptować. To że istnieją tzw. niepisane zasady że jesteśmy monogamistami nie znaczy, że każdy jest. Każdą kochaną osobę można kochać za inne rzeczy, bo ludzie są różni i mogą się uzupełniać nawzajem. Widzę
@j3sion: Jestem z tą wizją bardzo szczęśliwa i najwyraźniej mój niebieski też :)
Potrafię zaakceptować poligamię, kiedy osoby w poligamicznym związku się na to świadomie zgadzają. Ich życie, ich sprawa. Tutaj sytuacja jest inna. Facet będący w monogamicznym związku poszukał sobie nową "miłość", chociaż doskonale wiedział, że jego pierwszą miłość to bardzo zrani. Trudno nazwać miłością sytuację, kiedy ktoś świadomie i celowo krzywdzi drugą osobę.
@muszka_owocowka: gwarantuje ci że większość facetów gdyby mogła zostałaby poligamistami, ten twój pewnie też. W opisywanym tu przypadku kwestia poli i mono pewnie nigdy nie była omawiana tylko założona z góry, a facet w pewnym momencie związku po prostu się ujawnił, tak jak z różnymi innymi rzeczami i fetyszami które wychodzą w trakcie. Jeśli aktualna partnerka nie chce tego zaakceptować i taka sytuacja ją rani to może odejść. Może też zaakceptować
@j3sion: Nie wypowiadaj się za większość facetów. Moim zdaniem spora ich część też ma w głowię tę nastoletnią wizję miłości, chcą po prostu być szczęśliwi. Owszem, są tacy, dla których priorytetem jest przeruchanie jak największej ilości panienek, ale raczej nie jest to większość. Poza tym poligamia to bycie w związku z kilkoma osobami. Serio faceci chcieliby się świadomie na to pisać? Bycie w związku to nie tylko seks. Związek niesie za
@muszka_owocowka: autorka nie narzeka że chłopak się nie sprawdzał w jakiejś dziedzinie, tylko że się zakochał w dodatkowej osobie. Skoro był w porządku do tej pory

Skoro ktoś nie może podołać tym zobowiązaniom w stosunku do jednej osoby


to może sobie znaleźć kolejną? Jakim zobowiązaniom? Czy on się do niczego nie zobowiązywał, są partnerami w życiu, a on stwierdził, że się zakochał i chciał podzielić się swoim szczęściem z ukochaną osobą.
@j3sion: Przeczytaj wątek, on jej nie powiedział (tak jak myślałam i napisałam wcześniej), tylko dowiedziała się przypadkiem. Nie dzielił się swoim szczęściem z ukochaną osobą (to jest tak absurdalne, że ciężko mi to było przelać na klawiaturę), tylko zachował się jak #!$%@? jadąc na dwa fronty.
@muszka_owocowka: pewnie tak, ale tego się nie dowiemy. Może czekał na właściwy moment. Albo zastanawiał się jak podzielić majątek( ͡° ͜ʖ ͡°). Obecna sytuacja jest taka, że autorka wie na czym stoi i ma do podjęcia decyzję o zostaniu razem albo rozstaniu.