Aktywne Wpisy
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/JanuszKarierowicz_sjLbJgO4ME,q60.jpg)
Czy jeśli Putin zaproponowałby polskim władzom legalną aneksję połowy Ukrainy w zamian za gwarancję bezpieczeństwa Polski ze strony Rosji + pozostanie Polski w NATO i UE + podpisanie nowych umów o szerokiej współpracy gospodarczej z Rosją, co oznaczałoby tanie surowce energetyczne dla Polski czyli ogromny wzrost dobrobytu Polaków i wzrost polskiego PKB, to co powinniśmy zrobić?
#ukraina #rosja #wojna
#ukraina #rosja #wojna
![](https://wykop.pl/cdn/c3201142/58cac22c027de9a579f40724298f18a8959b07c232c9702957f6d5e7f626229b,w150.jpg?author=JanuszKarierowicz&auth=0f6422045fbd6011a590bacb6ce42413)
no co?
- Powinniśmy taką propozycję przyjąć 28.3% (26)
- Powinniśmy ją chociaż rozważyć 20.7% (19)
- Powinniśmy zorganizować referendum w tej sprawie 51.1% (47)
KRAKÓW
Niepotrzebnie sylaba pierwsza straszy ludzi;
Nie kradnie Kraków - tylko, że pieniądze łudzi.
Bez wielu się obejdzie rzeczy człowiek w domu,
Wiele ujźry potrzebnych, przyszedszy do kromu.
Idąc po lewej stronie Kamienice Szarej,
Między inszym towarem widząc okulary,
Chcę je sobie do oczu przybierać i z sporem
Pieniędzy do onego kramu idę worem.
Kupiłem okulary i puzderko na nie.
Widząc karty, w Bobowej i tych nie dostanie,
Wziąłem kilka tuzinów, przy zabawie może
Fortuna szczęścia życzyć. Kupię potem noże
Sobie w kości słoniowej, dla żony w koralu
Nożenki wybijaną robotą z blachmalu.
Wstydzi-ć się na bankiecie bawolego rogu);
Na cóż człowiek pracuje, porwon swój koszt
Bo Sobie potem obuszek, żenię kupię trzcinę,
Obaczywszy grzebieniarz, i tego nie minę,
Potrzebny jest i ścianę w pokoju ozdobi.
"Sługa płaci, a mieszek już bokami robi.
Więc rzymskie rękawiczki i pończoszki żenię,
Nuż dzieciom to i owo, co tylko na selenie,
Wszytkiego mi potrzeba, widzę i na stole,
A Francuz prezentuje, chwali, ile zdole".
Na ostatek kapelusz kupiwszy i bindę,
Wydam wszytko i z kramu bez pieniędzy wyndę.
Wtem deszcz. Opończe nie masz.
Kupcież ją co prędzej!
A sługa: "Mości panie, nie stało pieniędzy".
Idę przecie i moknę, już mi kapie z nosa,
Uprzedziła ozdoba potrzebę do trzosa.
Szedszy potem, śmiałem się sam z siebie w ostatku.
Żal mi było marnego pieniędzy wydatku:
Żyłżem ja bez tych rzeczy i mogłem żyć dłużej.
Niechże każdy, przez Kraków idąc, oczy mruży.