Wpis z mikrobloga

#gownowpis

Wiecie czego w życiu żałuję? Tak bardzo bardzo? Tego, że nie miałem okazji napić się z moim dziadkiem. Gość był super. Zawsze dusza towarzystwa. Jak z Babcią robili imieniny czy rocznicę ślubu, to zjeżdżała się cała rodzina. Ponad 20 osób w pokoju w mieszkaniu. Ja, jako gnój tego tego nie doceniałem.
Kiedy wbiłem 18, to na Wielkanoc udało mi się z nim kielicha wypić, bo nie przepadałem wtedy za alkoholem.
Niedługo po tym zmarł. Do tej pory brakuje mi jego ripost i anegdot.
Czasem żałuję, że nie urodziłem się wcześniej, bo z Tadka był zajebisty gość.
  • 2