Wpis z mikrobloga

Późno, ale jest! Ostatnia ankieta!

GOLDEN STATE WARRIORS!

Każdy zna historię z tamtego sezonu, rekord RS, i piękny comeback Cavs i niesamowitego Lebrona skończył się największym chokiem w historii NBA. Do tego takie smaczki, jak brak psychiki Kleja, Stef który jest delikatnie mówiąc bez formy w kluczowym momencie sezonu i Śmieć kopiący Adamsa. Wydawałoby się, że nie da się bardziej wkurzyć kibiców NBA (oprócz oczywiście kibiców GSW), a jednak Jerry West znalazł na to sposób, jedną decyzją zwiększył nienawiść całej społeczności do Warriors! [ZOBACZ MEMY!]

Zamiast opisywać co się stało w wakacje napisze po prostu, dlaczego moim zdaniem GSW mogą #!$%@?ć ten sezon. Zacznijmy od tego, że mają 2 z 3 najlepszych graczy w lidze w swojej drużynie, jeden właśnie 2 raz z rzędu wygrał nagrodę MVP, jest liderem drużyny i graczem który musi mieć piłkę w rękach, gdyż bez niej jego produktywność bardzo spada (nie mówię, że jest wtedy słaby, ale chyba każdy wie co robi Curry z piłką w dłoniach), drugi gracz który ciągle podkreślał w wywiadach, że nie chce być drugi, chce być najlepszym graczem na ziemi, nie chce dalej być grzecznym, nagle przenosi się do drużyny która zdecydowanie ma już lidera. Więc pole do konfliktu jest proste: ktoś musi być numerem 1, ktoś musi schować ego do kieszeni, pytanie czy któryś z nich ma na to chęć.

Druga sprawa, to ile tak naprawdę GSW musieli oddać, żeby mieć Duranta? Okej, wiem, że Durant czysto sportowo jest ogromnym plusem, za kogo by nie przyszedł, ale pomyślmy. Barnes był zawodnikiem który miewał lepsze momenty, również te gorsze, ale był dobrym wypełnieniem składu, moim zdaniem najlepsza ostatnia opcja ofenswyna S5 jakiejkolwiek drużyny tamtego sezonu. Po prostu wiedział co ma robić. Dalej, Barbosa. Oprócz Iggy'ego gracz który dawał mimo wieku OGROMNEGO kopa z ławki, szczególnie w PO. Jego wejścia nie raz utrzymywały GSW przy życiu, szczególnie w serii z OKC. Rush'a pominę, gdyż nie grał wiele, ale muszę wrzucić Boguta, Speightsa i Ezeliego do jednego worka. Może Ezeli najmniej pasuje, ale szczególnie pierwsza dwójka dawał GSW w tym pięknym stylu gry ogromną ilość "brudu" w grze, w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Bogut nie bał się łokci, trashtalkingu, nie raz widać było jak mówi coś do drużyny w przerwach, Speights grał świetny sezon jako wysoki wchodzący z ławki, która ma na celu wnieść wiele energii, podobnie Ezeli. Więc GSW straciło 1) świetnych zadaniowców 2) doświadczonych graczy 3) graczy posiadających posłuch w szatni 4) zawodników dających ogrom energii z ławki 5) graczy którzy nie bali się grać brudno. Poza tym, czysto koszykarsko Bogut był po prostu bardzo dobrym graczem w tym systemi. Oczywiście, ściągneli Pachulie, który zagrał świetny sezon w Dallas, ale pamiętajmy, że Rick Carlisle to chyba TOP3 trenerów, jeśli chodzi o wyciąganie maksa od zawodników którzy nie grzeszą talentem, no i Zaza nie jest po prostu graczem na poziomie Boguta. Energia, zadziorność? Jest oczywiście Green (nie piszę Śmieć, coby nie urazić fanów, ale jednak pamiętajmy, że to śmieć ( ͡° ͜ʖ ͡°)), ale chyba nikt nie ma wątpliwości, że jeśli chodzi o "brudną grę" Bogut robił to w stylu "starej szkoły", gra ostra mocno fizyczna, na granicy faulu, ale jednak było coś w tym dżentelmeńskiego, ciężko mi to opisać, ale chyba wiecie o co mi chodzi, to był styl lat 80'-90' (przynajmniej przypominał). Green? Koleś próbuje trashtalkować Lebrona, który tylko ciśnie z niego pompe, chce eliminować przeciwnika kopami w jaja, stawia chyba najbardziej oczywiste ruchome zasłony w historii tej gry (ok, Bogut też), po prostu jest krzykaczem, nie jest to zawodnik który może zainspirować drużynę. Autorytetem, graczem wnoszącym doświadczenie i tą zadziorność w stylu starej szkoły ma być West i jeśli chodzi o doświadczenie to na pewno, ale aspekty sportowe chyba skończyły się rok temu, bo już w Spurs nie pokazywał tego co chociażby jeszcze niedawno w Indianie. Do tego kilku młodych graczy, którzy mają 0 doświadczenia, ale mają stanowić o sile ławki najlepszej drużyny w historii.

Żeby nie było, GSW to najwięksi kandydaci do misia, ale wiele osób piszę, że już jest po sezonie co moim zdaniem jest bzdurą bo naprawdę jest wiele aspektów na których GSW mogą się przejechać. W skrócie moim zdaniem Warriors brakuje, cytując klasyka polskiej sceny komentatorskiej: > Cechy wolicjonalne: wątroba, płuca, charakter!

Odeszli: Leandro Barbosa, Harrison Barnes, Andrew Bogut, Festus Ezeli, Brandon Rush, Marreese Speights
Przybyli: Kevin Durant, Damian Jones, Patrick McCaw, Zaza Pachulia, David West
Przedłużeni: Ian Clark, James Michael McAdoo, Anderson Varejao
S5: Stephen Curry (PG), Klay Thompson (SG), Kevin Durant (SF), Draymond Green (PF), Zaza Pachulia (C)

No, ale jak widzicie bilans? Poprzednio to oczywiście 73-9.

#nba #overunder <--- tag ankiety
parooow - Późno, ale jest! Ostatnia ankieta!

GOLDEN STATE WARRIORS!

Każdy zna h...

źródło: comment_qUAEeViNkTlB06cxdls8aba9HO8HdA9K.jpg

Pobierz

Golden State Warriors:

  • Poprawią bilans o 6-10 zwycięstw ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°) 19.2% (14)
  • Poprawią bilans o 1-5 zwycięstw 5.5% (4)
  • Bez zmian 2.7% (2)
  • Ich bilans spadnie o 1-5 zwycięstw 35.6% (26)
  • Ich bilans spadnie o 6-10 zwycięstw 24.7% (18)
  • Ich bilans spadnie o 11-15 zwycięstw 6.8% (5)
  • Ich bilans spadnie o ponad 15 zwycięstw 5.5% (4)

Oddanych głosów: 73

  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@parooow: będzie słabiej. Co lepsze, koniec sezonu będzie ciężej z dwóch powodów. Brak ławki i nie będzie parcia na rekord. Sędziowie pewnie też przestaną ich ciągnąć za uszy ;) Jak rozmawiałem z tobą w trakcie jednego spotkania, będzie brakowało takich ludzi jak Barbosa przez co skład się kurczy. No i kłótnie o piłkę(nie tak wielkie jak w Bulls ale będą) i zanim się zgrają... minie czasu i męczarni a SAS
g.....e - @parooow: będzie słabiej. Co lepsze, koniec sezonu będzie ciężej z dwóch po...

źródło: comment_BKn8Xa1cumgPug9KXwKfVuFDFi5rJ1iG.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@parooow: Jak dla mnie, tak jak rok temu mieli parcie na rekord, tak w tym roku beda miec parcie na tytul. Dlatego przez sezon przejda spokojnie, moze nawet skoncza na 2-3 miejscu, ale w PO pozamiataja.
  • Odpowiedz
"Odeszli: Leandro Barbosa, Harrison Barnes, Andrew Bogut, Festus Ezeli, Brandon Rush, Marreese Speights" Moim zdaniem to będzie klucz do sezonu zasadniczego,w ubiegłym roku to była ich główna siła, że co chwile mogli z ławki wrzucać sprawnego gracza. Mało kto w lidze mógł wytrzymać takie tempo. Jednocześnie mimo gorszego sezonu zasadniczego to może być zaleta w w playoff, bo tam już gra mniej graczy i jak nauczą się grać cały rok w zawężonym
  • Odpowiedz