Wpis z mikrobloga

Przypomniała mi się dawna sytuacja, kiedy to w dziwny sposób sobie poradziłem z wirusami na komputerze. Było to ok 13 lat temu, kiedy stały dostęp do internetu dopiero się rozwijał, a co za tym idzie była to era Gadu-Gadu. Miałem zawirusowany cały komputer co uniemożliwiało mi granie, a antywirus nie potrafił wszystkiego usunąć. Postanowiłem więc wyszukać jakiejś osoby na gg, która mi pomoże :D jako, że nie wiedziałem do kogo pisać to wyszukiwałem na ślepo mężczyzny o pseudonimie Flash (do teraz nie wiem czemu tak), powżyej 20 roku życia :P Pisałem do kilku, ale bez odpowiedzi, w końcu jedna z osób mi odpisała, ale okazało się że Flasha ;) nie ma w domu a piszę jego dziewczyna, powiedziała że przekażę mu jak wróci i on mi pomoże. Dostałem wtedy od niego całą listę co mam zrobić i pościągać (zmiana antywirusa na avasta i przeglądarki na firefoxa), wyczyszczenie robaków jakiś ad cleanerem itd. Po tym zabiegu wszystko wróciło do normy. Miałem go jeszcze długo na liście a on mnie i pomagał mi jeszcze potem, gdy miałem jakieś pytania odnośnie internetu czy komputera. Do tej pory nie wiem kim był ten człowiek, ale tak teraz myślę, że to całkiem miłe było z jego strony, że pomógł nieznanej osobie w takiej sprawie. Małe prawdopodobieństwo, że jest tu z nami, ale pozdrawiam go serdecznie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#coolstory #truestory
  • 29
u dopiero się rozwijał, a co za tym idzie była to era Gadu-Gadu. Miałem zawirusowany cały komputer co uniemożliwiało mi granie, a antywirus


@goox: Ja zrobiłem podobnie dla jakiegoś mirka z rok temu, siedział w Szwecji i miał dziwny problem z myszką że żadna mu nie działała (niestety nie pomogłem zdalnie) to mówię może coś wykombinuje to zainstalował teamViewer;a i mu gmeram na kompie zdalnie xD tam na pulpicie pliki hasłailoginy.txt
@goox: Trochę z innej beczki, kiedyś były jeszcze tzw. "prezentacje" na maturze z polskiego, oczywiście pisałam swoją w noc poprzedzającą egzamin. Miałam włączone gg i napisał do mnie jakiś obcy facet. Zagaił oryginalnym i popularnym wtedy pytaniem "Co porabiasz?" i dowiedział się, że właśnie piszę tę nieszczęsną prezentację. Okazało się, że chłopak to student jakiejś filologii i jakoś tak się przejął, że prawie że napisał mi połowę tej pracy. Podpowiedział wszystkie