Wpis z mikrobloga

Drogie Mirki.

Piszę w desperacji. Najdroższy mój niebieski ma problem z pracą. A że jesteśmy we dwójkę, problem dotyczy i mnie.
Serce mi się kroi kiedy widzę, że ten bystry i dobry chłopak tak nie wierzy w swoje siły. Interesuje go #informatyka , sprzęt komputerowy i fotograficzny i inne takie. Naprawia całej rodzinie wszystkie możliwe komputery. Studiował informatykę, ale z "pomocą" rodziny - prywatnie i zaocznie. Powód - inaczej sobie nie poradzi (?!). Nie zdobył doświadczenia ani kontaktów.

Od kilku lat błąka się po magazynach. Nie sądzę, że to jakaś haniebna praca, lecz widzę, że niebieski powoli gaśnie. Pożegnał się z ideą bycia programistą, ale uważam, że mógłby pracować przy sprzęcie, bo naprawdę to lubi, mnóstwo czyta.

Tak mi się marzy, by znalazł się ktoś, kto da Mu szansę chociaż trochę się rozwinąć. Na pewno tego nie zmarnuje.

#pracbaza #praca #poznan
  • 57
  • Odpowiedz
@NieMogeJescCzekolady: aha czyli taka kolejna historia, zdolny, ale leniwy bo nie wierzy w siebie i woli błąkać się po magazynach.. Znam kilku takich kolegów. Nie ubliżając Twojemu chłopaki, może po prostu interesuje się tym, ale woli przebimbać w magazynie bez kontaktu z ludźmi bo nie lubi takiego kontaktu i taki sobie sposób na życie wynalazł. Ostatnie zdanie jest kluczowe w tym poście który napisałaś. ( ͡° ͜ʖ ͡
  • Odpowiedz
@NieMogeJescCzekolady: motywuj swojego niebieskiego żeby działał coś w temacie. Ty przecież za niego nie załatwisz pracy i za niego nie zrobisz kursu. Jak to jest jego pasja, to niech ją rozwija. Zdajesz sobie sprawy ile jest roboty dla programistów na rynku? Tony! Wystarczy chcieć i coś umieć. Zawsze można mieć jakieś podstawy i szukać roboty jako junior dev w czymkolwiek i uczyć się na bieżąco.

Niestety tak jak wyżej. Jeśli
  • Odpowiedz
@falowy: #!$%@?, że głowa mała. czasem ciężko przebić mur bez kontaktów, ja jakieś 5 lat temu szukałem pracy waląc drzwiami i oknami do pracodawców i nikt nie chciał dać mi szansy, dopiero rekomendacja przez znajomego z wewnątrz załatwiła mi wejście do tego słynnego świata IT.

Dziś rynek co prawda wygląda trochę inaczej, ale ja nie czuję się bardziej ani mniej #!$%@?ą niż pięć lat temu. Do tego programowanie to nie
  • Odpowiedz
@Kelemele: @NieMogeJescCzekolady: 'zdolny ale leń' to się mówi w szkole. Dorośli nie są leniwi tylko boją się odpowiedzialności. A z kasą idzie odpowiedzialność i stres, więc niektórzy zdolni wolą mało stresującą pracę w magazynie niż dedlajny, skedżule i inne takie korpo-gówna.
  • Odpowiedz
@ToJaZabilemMufase: no to jak nie wykazujesz inicjatywy to zostań w pościeli. Nie rozumiem co to za tendencja żeby wszystko tłumaczyć introwertyzmem. Introwertyzm to jest nadwrażliwość układu nerwowego. Kontakty z ludźmi da się wyćwiczyć żeby szło lepiej, sam wiem po sobie, ale jak nie podejmuje się żadnej inicjatywy to nie ma zmiłuj. Nikt nie przyjdzie do Ciebie żeby Cię odkryć spod kołdry i powiedzieć "Siema, przechodziłem i podobno leży w tym
  • Odpowiedz
@Kelemele: No i też nie ukrywajmy, że w Poznaniu to akurat często praca leży na ulicy. Wystarczy znać porządnie choć jeden język by załapać się do jakiejkolwiek korpo, co myślę, że jest lepsze od pracy w magazynie. Jednak, jak już wspomniałeś, z tym często wiąże się jakaś tam odpowiedzialność i być może facet się jej boi (choć nie ma czego, bez przesady).
  • Odpowiedz
@vaxx: albo nie zna czegoś takiego jak odpowiedzialność zawodowa. Trzeba mu trochę "skręcić wora" żeby dał z siebie więcej, albo czekać na traf losu.
  • Odpowiedz
  • 0
@NieMogeJescCzekolady No to niech idzie gdzieś na informatyka czy młodszego informatyka (tzw Pan tonerowy od drukarek i naprawienia Windowsow w firmie) nawet za 1800 ale już się zaczepi w ten sposób można powiedzieć w branży i będzie mógł za rok gdzieś startować jako osoba z doświadczeniem, np zarządzanie siecią i kompami przez AD w jakiejś mniejszej firmie. Lepiej tak niż tkwić na magazynie. Te studia to skończone, inż?
  • Odpowiedz
Pożegnał się z ideą bycia programistą


@NieMogeJescCzekolady: Zostać programistą w dzisiejszych czasach to nie jest żaden wyczyn. Może sam się w domu nauczyć podstaw, a potem pójść do jakiejś małej firmy pracować za 2k i zbierać doświadczenie. Ja tak zaczynałem - bez żadnego doświadczenia w CV, kontaktów, skończonych studiów, w nowym mieście. Więc jeśli by chciał i jeżeli jest w miarę kumaty to na pewno by sobie coś znalazł. No
  • Odpowiedz
@NieMogeJescCzekolady: Etam niech się nie łamie.

Jeśli zna angielski na poziomie komunikatywnym to niech przejdzie się do firmy Sii. Jeszcze jakiś czas temu organizowali kursy dla testerów oprogramowania. Może dla programistów też. Kursy były bezpłatne i po zakończeniu kursu oferowali pracę najsensowniejszym.

Kilku znajomych tak się załapało więc może warto by było spróbować.
  • Odpowiedz