Wpis z mikrobloga

@OddajButa123: to dlatego, że jesteśmy przyzwyczajeni do swojego wyglądu w lustrze (a im dłużej i częściej widzimy czyjąś twarz tym bardziej nam się podoba), a z kolei siebie na zdjęciach oglądamy stosunkowo rzadko, a na nich widzimy swoje tak naprawdę odbicie lustrzane (w stosunku do tego jak się widzimy na co dzień) i przez to twarz wydaje się mniej znajoma i jakaś taka nieładna - ale spokojnie ludzie oglądając nasze
  • Odpowiedz
@OddajButa123: podobnie zresztą jest z głosem, na nagraniach swój głos słyszymy inaczej niż w rzeczywistości i wydaje się on nam dużo mniej atrakcyjny niż jak normalnie siebie słyszymy, ale to również kwestia przyzwyczajenia - nasi bliscy są przyzwyczajeni do barwy którą my słyszymy tylko na nagraniach, więc w ich opinii wcale tak źle nie brzmisz
  • Odpowiedz
@OddajButa123: @SADNESS: mój były zawsze jak patrzył w lustro to mimowolnie przybierał zupełnie nienaturalny dla niego wyraz twarzy, on sam nie był tego nawet świadomy, za to ja toczyłam z tego okrutną bekę. może być też tak że świadomie patrząc w swoje odbicie automatycznie spinamy mięśnie i patrzymy pod takim kątem by wyglądać jak najlepiej, co np. nie zadziała jeżeli zobaczymy swoje odbicie niespodziewanie. ale to tylko taka
  • Odpowiedz
@aksamitna_kukurydza: ano to również oczywiście racja, bo każdy z nas ma ten "ulubiony kąt" pod którym wydaje nam się że jesteśmy naprawdę ładni

stąd też popularny mit, że "ludzie uważają się za 2x razy ładniejszych niż są w rzeczywistości", po prostu zwykle obraz nas samych bierze się z tego "idealnego ustawienia"
  • Odpowiedz
@Freakz: obiektywnie ocenić swoją mordę w lustrze ze wszystkich stron, znać jej mocne i słabe punkty i potem to wykorzystywać i eksponować te cechy na fotografiach
  • Odpowiedz
@SADNESS: To tak nie działa ( ͡° ʖ̯ ͡°)
To , że widzimy się inaczej w lustrze i na zdjęciu nie jest kwestią perspektywy. Bardziej obiektywny jest niestety wizerunek na zdjęciu.
  • Odpowiedz
@Freakz: powiem tak, najbardziej obiektywne jest to jak wyglądamy na filmie, ani zdjęcie ani lustro nie oddają tego tak dobrze jak film, na nim po prostu widzimy siebie jak inni nas widzą

(oczywiście wprawny kamerzysta może zdziałać cuda z wyglądem człowieka na filmie, zresztą i podobnie podczas edycji)
  • Odpowiedz