Wpis z mikrobloga

Stoję wczoraj wieczorem przed meczem w kolejce do kasy w nowej Stokrotce na Langiewicza/Godebskiego. Przede mną studentka, mała, chuda, słabo ubrana, widać że bida. W koszyczku ma bułkę i butelkę najtańszej wody mineralnej. Gmera w portfeliku, słychać brzęk drobniaków. O gurwa, ale bida myślę, żal mi się jej zrobiło. Początek roku a tu taka porażka .... Miałem ochotę pogłaskać ją po główce i dać 5 złotych na pączka #pdk.

Kasjerka do niej - Złoty siedemdziesiont.
Ta dalej szuka w portfelu, robi się coraz bardziej czerwona.
Ale skucha.
Studentka - I pół litra Wyborowej poproszę.

Skisłem. Nie oceniaj książki po okładce ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#lublin #umcs #truestory
  • 39
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@adam-kaszeba: Może miała urodziny i do końca biła sie z myślami czy postawić koleżankom flaszkę. Nigdy nie kupowała alkoholu bo jest z pobożnej rodziny i wymuszony zakup przez koleżanki był dla niej traumatycznym przeżyciem. Nigdy nie wiadomo. Nie ma co oceniać :]
  • Odpowiedz