Wpis z mikrobloga

Chyba za długo jestem na mirko, bo miałem absolutną pewność, że zobaczę tu głównie komentarze złośliwe, urągające, krytykujące. To już chyba wykomoda. Wspaniały naród. Hymn, kapusta, husaria i niczym nie zmącona nienawiść do rodaka.
  • Odpowiedz
@Nabucho: a czego sie spodziewales, skoro obrazek opatrzony jest logiem "xxx masa krytyczna" czyli wrzod na dupie wszelkich miast w ktorych jest urzadzana. Przejazd rowerow w piatki wieczorem przez miasto tylko po to by zatamowac ruch wszelaki - a przepraszam to sie nazywa "zaakcentowac swoja obecnosc i pokazac ilu jest rowerzystow".
I nawet jesli poruszasz sie komunikacja miejska czyli prawilnie, to i tak jestes wtedy w dupie (ot dualizm sytuacyjny jestes
  • Odpowiedz
@PurpleHaze: między innymi o tym pisałem. Nie od dzisiaj wiadomo, że empatii w rodakach tyle, co kot napłakał. Dewiza "nie za moje pieniądze" to narodowa mantra. Widzenie nie dalej, niż na koniec własnego nosa, to niepisana norma. Jest protest? Bardzo dobrze, ale uwaga, ja jadę i z drogi. Tak właśnie możemy na siebie wzajemnie liczyć, już nie wspominając, że żądania powiększenia liczby ścieżek, czy zrobienia jakichś udogodnień dla rowerzystów, to jest
  • Odpowiedz
@Nabucho: tak tylko czemu demonstruja w ten sposob? Ok maja na pienku z samochodziarzami, niech bedzie (chociaz dla mnie to bez sensu). Ale czemu nie ma tej empatii w masie krytycznej, ze ktos kto wraca komunikacja miejska z pracy z checia bylby szybciej w domu na np. obiedzie i nie usmiecha mu sie czekanie w tramwaju przez 45minut bo trzeba zamanifestowac swoja obecnosc.
Parafrazujac, #!$%@? wszystkim w dupe niech stoja bo
  • Odpowiedz
@PurpleHaze: problemem jest podejście "my kontra oni". To nie są "oni", jacyś przybysze z obcej planety. To są mieszkańcy tego samego miasta. Może czasem warto poburczeć trochę brzuchem, zjeść później kolację albo spóźnić się do pracy, bo gdybyśmy solidarnie się wspierali, to i Ty miałbyś więcej ścieżek dla siebie lub swoich dzieci, a to Ty być może miałbyś w przyszłości takie samo wsparcie w swojej sprawie. Dla mbie to jest właśnie
  • Odpowiedz
@Nabucho: ok wiec teraz napisz mi jak krowie na rowie, jak bezposrednio przeklada sie ilosc ludzi na masie krytycznej, na dlugosc nowopowstajacych sciezek.
Przeciez masa jest kompletnie ignorowana przez lokalne wladze i osoby decyzyjne. Jedyne na co masa wplywa, to na dlugosc czasu spedzonego przez kierowcow i pasazerow na powrot do domu, czy tam dojazd do xxx.
To juz bardziej "zyskowne" dla spoleczenstwa i samych rowerzystow, sa wszelkiego rodzaju imprezy typu
  • Odpowiedz
@Nabucho: Jeszcze do tego te twierdzenie że "będziemy utrudniać innym życie, a kto nas nie popiera ten jest egoistą" xD jak dla mnie to banda zjebów i rowerowych terrorystów, w normalnych protestach protestujący starają sie utrudnić życie tym na których chcą cos wymusić, a nie losowym ludziom nie mającym wpływu na to czy sie buduje ścieżki czy nie.
  • Odpowiedz
@PurpleHaze: hm. Szczerze pisząc, nie mam pojęcia, jaki jest wymierny i realny wpływ "masy" na jakiekolwiek podejmowane decyzje. Natomiast wiadomo, że im większy "głos społeczny", tym bardziej władza musi go słuchać. Podobnie jak ze strajkami górników, czarnym protestem czy całą historią wokół solidarności. Wydaje mi się, że sama "masa" jako taka nie osiągnie konkretów, ale jest głosem w sprawie. Jeśliby przez miasto przejechało 100 000 rowerzystów, żądając więcej ścieżek rowerowych, to
  • Odpowiedz
@let_it_be: Nie przypominam sobie startu masy o 16:00, w Lublinie jest o 18:15 - 18:30. Czyli już dawno po powrotach i szczycie popołudniowym.

@Muk_Use_Acid: To zależy, przy jednym pasie tak przy dwóch bezpieczniej środkiem zarówno dla rowerzysty jak i "lakieru" na autach. Dodatkowo jadąc środkiem mamy większą możliwość manewru.

@defoxe: prawda że są wszędzie tak specyfika: motor
  • Odpowiedz