Wpis z mikrobloga

@zielonamarchewka: Hahaha klasyk:) Ja dziś znów wyczesywałam błoto z włosów i wkurzałam się na mokry tyłek (o efekcie wizualnym nie wspomnę;)) i postanowiłam jednak jutro kupić błotniki:)
@rdza: ja mam ale wyglada gorzej ;) błoto na kasku, twarzy i we włosach tez dziś przerabiałem, o butach nie wspominając... Na szczęście rower dostał prysznic z bidonu woda oligoceńska zanim wszystko pozasychalo, napełnianiem chyba z 10 razy