Wpis z mikrobloga

@nietypowy_sebix: Jesteście jacyś dziwni, lubię ten dźwięk. Jak byłam dzieckiem, to kiedyś jakiś facet od ocieplania bloków chciał mi złoić dupę, bo z bandą dzieciaków obmyśliłam plan zabrania jednego "arkusza" (nie wiem jaka jest poprawna nazwa jednej jednostki styropianu) na potrzeby zabawy. Zabawą było łamanie, skakanie po nim, pocieranie i tak dalej. Chcieliśmy chyba mieć śnieg w bazie, czy coś równie 'mądrego'. Przeprowadziliśmy (chyba) atak jakimiś kasztanami albo mirabelkami w ekipę