Wpis z mikrobloga

@revoolution: #overwatch #gorzkiezale #placze

Wczoraj po pijaku spadłem z 2900 do 2400 - starałem się, ale wpadłem w spiralę porażek i tak jakoś wyszło.

Chciałbym tu teraz powiedzieć, że to, co się dzieje na tym niewiele niższym ranku to jest jakaś pomyłka, tragedia i nawet nie wiem jak to nazwać .. Współczuję szczerze osobom które muszą się męczyć i grać z takimi powiem wprost idiotami. Nagle w drużynie mamy 3 snajperów, zdarza się symmetra w ataku, sporo osób ma w dupie brak tanka i ostro bierze Torbjorna, bastiona czy junkrata (najpiękniejszy jest ten ostatni ładujący Zarię na 100pro). Żeby tego było mało, ponad 50% graczy nie ma pojęcia co to jest voice chat, grają w grupkach po dwóch i nawet im się nie chce kliknąć "P" i zmienić. Jak taka Zaria ma dogadać się z ultem jak po prostu ma się ją w dupie? Nie wiem, nie mam pojęcia jak wrócić na wyższą rangę, po prostu się nie da. Gdy już uda się wygrać, to w następnej grze znajdzie się jakiś typ co wszystko popsuje. Tu już nie chodzi o to, że dostaje się mniej za wygraną, bo już po 2-3 wygranych załącza się streak i można sieknąć nawet około 90 pkt rankingowych - no ale ... Najgorsze jest to, że morale można stracić podczas meczu już w pierwszych sekundach.

APEL : Opamiętajcie się, bo nigdy z silvevra/golda nie wyjdziemy.

napisałem to ja, zawodowy Lucio :S
  • 9
@revoolution: Ja tu nie widzę reguły tylko szczęście. Też wczoraj spadłem z 2800 na 2500. Przegrywałem wszystko a dzisiaj prawie wróciłem. Zależy od dnia i tego czy przeciwnicy będę mieli większych debili niż ty w teamie, bo zbalansowane gry na poziomie to się zdarzają raz na 30.
@revoolution: na diamencie tez 90% graczy to debile i ludzie nie ogarniający kompletnie gry (nie wiem jak jest na niższych rangach bo grałem tylko na rangach diament i master (i chwile na platynie) ale skoro diament to dramat to nie chce myśleć co jest na goldzie czy jeszcze niżej.