Wpis z mikrobloga

#czarnyprotest #stopaborcji Czytałem właśnie projekt tej ustawy. Nie ma tam nic o Aborcji. To znaczy jest tylko jeden drobny artykuł :

§ 4. Nie popełnia przestępstwa określonego w § 1 i § 2, lekarz, jeżeli śmierć dziecka poczętego
jest następstwem działań leczniczych, koniecznych dla uchylenia bezpośredniego
niebezpieczeństwa dla życia matki dziecka poczętego.

Ale nic więcej. Nie jest napisane nic na temat dzieci poczętych z gwałtu lub upośledzonych i z wadami genetycznymi...
Tak więc wynika z tego że póki ciąża nie zagraża matce to ma Rodzić i koniec!
z Gwałtu czy nie, wszystko jedno.

Rozumiem ochronę dziecka. Rozumiem ten punkt widzenia i rozumiem nawet karanie matki i lekarzy za przeprowadzenie aborcji. Ale pod jednym warunkiem : że mamuśka ktorej sie zachciało aborcji to karyna ktora dawała dupy a teraz beczy bo musi urodzić. Sorry laska ale to nie jest argument na aborcję.
Aborcja tylko gdy :
-Gwałt
-dziecko z wadami genetycznymi,mutacjami.
-Poród zagraża życiu matki

Wszystkie inne argumenty czyli " bo ja nie chcę dzieci" to do mnie nie przemawiają. Głupie karyny -Macice są wasze, ale życie człowieka nie należy do was.

Tak czy siak jestem tak pół na pół z tym protestem :P
  • 8
@LibertyHead:
Pozwolę sobie wkleić komentarz z innej dyskusji:

w tym pożalsięboże projekcie ustawy w ogóle nie ma jakiejkolwiek legalnej aborcji, artykuły 4a i 4b są zwyczajnie całkowicie uchylone, nie ma żadnego mechanizmu. Jest tylko kontratyp w przepisie karnym, tak jak obrona konieczna czy stan wyższej konieczności, to istotna różnica.

To znaczy, że nawet jak kobieta będzie miała ciążę pozamaciczną i bezpośrednie zagrożenie życia, to nie ma na to żadnej refundacji, nie
@AlvarezCasarez: czytaj to ty ze zrozumieniem mój kontekst. Mam na myśli jakikolwiek artykuł o przeprowadzeniu legalnej aborcji. Dokładnie to samo co napisał @zioom wklejając ten komentarz. poza tym artykułem nie ma nic na temat przeprowadzania legalnej aborcji w przypadku pewnych zagrożeń. a To jakie kary są za zabicie dziecka to już zdążyłem się naczytać. Żegnam ozięble.