Wpis z mikrobloga

#legia

Po wywiadzie z Miodulskim da się zauważyć że facet autentycznie ma już powoli dość.

Całkiem na serio, nie zdziwię się jak kiedyś jemu i reszcie zabraknie cierpliwości i cisną to wszystko w cholerę. Bo po co mają się starać i inwestować w Legię, skoro i tak to walka z wiatrakami? Lata pracy nad PR, marketingiem, znaczeniem marki, wszystko to poszło się #!$%@?ć w 2 godziny. Wizerunkowo klub cofnął się do czasów zadym stadionowych w Wilnie.

Nie dziwię się Miodulskiemu, który próbuje uchodzić na salonach za poważnego człowieka, prowadzącego poważny klub, chcącego by ktoś liczył się z naszym zdaniem. Kiedyś właściciele powiedzą passe, jeżeli to będzie trwało dalej. A wtedy Legii zostanie już tylko szara rzeczywistość w naszym piłkarskim czwartym świecie.

W sumie, z biznesowego punktu widzenia jest to najlepszy mozliwie czas aby się wycofać z interesu. Ekstra kasa z LM szybko sie nie powtórzy, druzyny nie ma, PR w ruinach i brak widokow na przyszłość.Nie zdziwiłbym sie jakby panowie się opamiętali i opchnęli Legię juz teraz. Sprawa sie powtarza, larum jak co roku i tak nic sie nie zmienia i prędko nie zmieni. Sam klub nic nie zrobi, tym bardziej bez pomocy państwa.