Wpis z mikrobloga

ja wiem, że Wykopowicze to eksperci we wszystkich możliwych dziedzinach, więc może znajdzie się ktoś zorientowany we wszelkiego rodzaju stłuczeniach.

Otóż wczoraj miałam mały wypadek i bardzo mocno uderzyłam udem o twardą powierzchnię. Uderzenie bolało jak cholera, ale po chwili nie czułam bólu. Wieczorem bolało tylko jak w jakiś sposób nacisnęłam tamto miejsce, np. podczas siedzenia. A teraz boli mnie przy każdym ruchu :< Czy stłuczenia nie powinny boleć najbardziej zaraz po uderzeniu, a potem coraz mniej? :O Czy jestem mutantem?
  • 40
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@MasterSoundBlaster: Wyszedłem spod prysznica i trochę wszystko zaparowało w łazience, płytki na ścianie też. Oparłem się ręką o ścianę, ręka ujechała w doł i p----------m czubkiem głowy w ścianę.:D Aż mnie zabolała głowa jak sobie to przypomniałem.;)

Zmusiłem? Gdzie? To umiejętność perswazji, a nie jakieś zmuszania, pff.
  • Odpowiedz
@Krzysiek1203_88:

Ja jeszcze lepszą rzecz odwaliłem, kiedyś wspinałem się na bardzo proste drzewo z uciętymi konarami (same sęki wystawały) w taki sposób, że drzewo obejmowałem rękami, a podciągałem się na nogach. I za jednym razem noga mi się omsknęła i zjechałem z drzewa jak strażak po rurze, gdy jedzie na akcję. Jak wyglądał mój brzuch chyba mówić nie muszę ;)
  • Odpowiedz