Wpis z mikrobloga

@laki_dlu: @JusTQL: Raz w życiu widziałem osobę, która musiała tego użyć - dostała stężonym kwasem siarkowym po twarzy (laborki z chemii nieorganicznej), przez głupotę kolegi z grupy, którego później ochrzciliśmy "Kiler" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@k__d: tak, miała jedynie drobne poparzenia, które znikły po kilku dniach, bliskość bieżącej wody pomogła. Też tu wypada dopowiedzieć: nikt jej w twarz litrami nie chlusnął, to był odprysk kwasu z dozownika, więc poleciało maks. 10ml, ale kto się polał stężonym siarkowym ten wie, jak niewiele go potrzeba, choć osobiście za gorszy uznaję perhydrol ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@Lordzio: Kwas kwasem, ale dużo gorzej dostać po oczach jakąś mocną zasadą, niektóre dużo ciężej wypłukać niż kwasy.
@grodzimil: ~10 temu na laborkach z chemii kolega debil polał mi po dłoni rozcieńczonym kwasem, bodajże solnym - niecelowo, ale jednak. Kwas był dość mocno rozcieńczony więc wiele mi się nie stało, ale jednak przez kilka dni miałem w tymi miejscu zaróżowienie, potem zeszło. Prowadzący nasze zajęcia miał gorsza pamiątką
  • Odpowiedz
  • 0
@laki_dlu myjki są również/powinny być w zakładach, w których występuje ryzyko zapylenia bądź wręcz zanieczyszczenia ciałami stałymi.
Np. stocznie, hale warsztatowe
  • Odpowiedz