Wpis z mikrobloga

Miraski z #bieganie #chwalesie Wczoraj miałam swój debiut w maratonie. Dopiero teraz doceniłam czym jest dystans 42km, jak bardzo to wykańcza i jak wiele może się wydarzyć na takiej trasie. Do 21 km biegło się cudownie, bieg był po prostu zabawą i radością, po 21 km do 24km zaczęło boleć kolano, ale ból był taki, że można było dalej biec. Co ciekawe na 25 km przestało boleć, ale wtedy stało się najgorsze :( nigdy czegoś takiego nie miałam. W łydce czułam serię małych skurczy, czułam, że coś się dzieje, ale to nie bolało, za to po kilku metrach jeden wielki skurcz i to w lewej i prawej łydce. Po prostu masakra. Rozciąganie nic nie dawało, przejście do marszu powodowało ustanie skurczy, ale wystarczyło przebiec 200m i znów to samo. Musiałam biec z zaciśniętymi pięściami i zębami i co chwile krzycząc głośno "#!$%@? mać". Najgorsze przeżycie ever, ale zarazem dzięki temu jak wpadłam na metę to o mało co się nie popłakałam z radości. Ten maraton był moim najgorszym i zarazem najlepszym biegiem.

Edit: Aż mi się przypomniało jak na 30 km podbiegłam do barierki żeby się rozciągnąć, noga do przodu żeby łydę rozluźnić a tu nowy skurcz, tym razem w udzie od strony tyłka :)
  • 34
@hard1: Jakieś 50 km tygodniowo. Cztery treningi w tygodniu + siłownia. Pierwsze dni to zazwyczaj 8 km do 12 km i w niedzielę dłuższe wybiegania 20-25 km i teraz uważam, że brakowało mi wybiegania na 30 km bo wtedy był kryzys.
@smartzone:
Chyba właśnie ten powód. Ewentualnie te 20-25 km były zbyt lekkie.
Mam zamiar przebiec pierwszy maraton w kwietniu 2017 i już zaczynam się zastanawiać nad planem przygotowań. Wiem, że ze 3-4 razy będzie trzeba zrobić te 30-35 km, bo bez tego pewnie mnie czeka to co kiedyś na półmaratonie (przestało być przyjemnie po 18 km, bo na treningach nigdy nie zrobił więcej niż około 15).
Jeszcze raz gratulacje :)
@Guillem: Zdarza się i to nie tylko na tym biegu. Z tego co pamiętam na niepodległości też ktoś umarł. Na półmaratonach wiele razy widziałam ludzi na noszach schodzili bo zachciało im sie przebiec 21 km a biegali max 5 km.
Miraski z #bieganie #chwalesie Wczoraj miałam swój debiut w maratonie. Dopiero teraz doceniłam czym jest dystans 42km, jak bardzo to wykańcza i jak wiele może się wydarzyć na takiej trasie.


@smartzone: a udało Ci się dobiec? Tak czy siak gratulacje, ja się jeszcze nie odważyłem na ten dystans :)
Dokładnie tak. Polecam go każdemu, bo organizacja, atmosfera podczas biegu, kibice i w ogole wszystko było na 5.


@smartzone: Dzięki. Najpierw to muszę wyczłapać dobre tempo na 10k. Wydolność elegancko, ale technika i gnaty niewyćwiczone. :)
@smartzone: jest w #!$%@? takich imprez, srednio 2-3 razy w miesiącu letnim. Nie każde blokowanie ulic to maraton, a serio jest #!$%@? jak znowu nudzace się korposmiecie chcą same sobie udowodnic coś idiotycznego.
@TurboDynamo: Biegam w każdej i jakoś nie kojarzę żeby były 2-3 razy w miesiącu. A nawet jak są to w innych dzielnicach i to zazwyczaj na krótkich trasach. Nie rozumiem jak można też oceniać i wyzywać kogoś od korpośmieci. Sorry, ale twój poziom jest poniżej krytyki i nie zamierzam z tobą rozmawiać. P.S. Mam własną firmę :)
@smartzone: podziwiam i gratuluje! Przebieglam swoj pierwszy polmaraton dokladnie miesiac temu i bylo to dla mnie ogromne wyzwanie (bo jeszcze pare miesiecy wczesniej bylam typowym kanapowcem:). Maraton planuje przebiec w przyszlym roku! Jeszcze raz wielkie gratulacje! :)