Wpis z mikrobloga

Zaliczylem glebe :(
Droga powiatowa, luk i sciezka rozlanej cieczy - oleju...
Przejechalem na dupie kilka metrow, nic sie powaznego nie stalo, ale dupa piecze.
Ze strat spodenki, bluza, jedna klomkomanetka skrzywiona, porysowany lakier.
Dupa zjechana, biodro obite, lokiec obity, nagarstek zdarty.
Policja wezwana, alkomat, notatka spisana.
Wyszerlokowalem, ze slady oleju prowadza do posesji oddalonej kawalek od miejsca gleby. Niby tam policja podjechala pogadac z facetem, ale kazali przyjechac we wtorek po notatke, za ktora mam sobie jeszcze zaplacic...
I tu rodzi sie pytanie, co ja mam zrobic? Albo policja poda sprawce jako faceta ze wspomnianej posesji, albo bede sie bujal z powiatem (wlasciciel drogi). Dowiedzialem sie, ze jezeli sprawa bedzie rozwiazywana z powiatem, to bede sie opieral o KC. Jezeli wskaza jako sprawce goscia z posesji, to wtedy chyba z jego OC bede go scigal. Macie jakies sprytne linki gdzie sie zwracac z takimi sprawami?
Cale zajscie #!$%@? sie w zasiegu kamer z przejazdu kolejowego.
Niby nic wielkiego sie nie stalo, ale jastem kilka stow w plecy ;/

#szosa #prawo
  • 12
@demoos: To jest "policja", nie "Policja".
Te gamonie przyjechaly, stoje w rozwalonych gaciach, reka zakrwawiona, noga tez i zamiast sie zapytac, czy wszystko ok, to biegnie do mnie cep z alkusem. Na plame oleju mieli #!$%@?. Z 5 razy ich prosilem, zeby zadzwonili po straz, zeby to zasypali. Po 20 min sie doprosilem.
@JezusKrystus: napisz skarge na opieszałość funkcjonariurszy, z przebiegiem interwencji. Chyba, że jesteś lokals, to olej ;)

OC gościa odradzam, nawet gdybyś dostał dane to ubezpieczyciel będzie chciał wyjaśnienia od gościa. TO NIE JA. Masz próbki? Idź do sądu, jak tam przejdzie to wypłacimy...więc tutaj masz przeolejone ;)

Złoż pismo do zarządcy drogi, wraz z notatką policji. Straty są tak małe, że nie będą robić problemów.
@demoos: Dzieki, bede walczyl z powiatem.
Skarg nie ma sensu skladac.
Nic im nie udowodnie, zadnych konsekwencji nie poniosa.
To miasteczko niedaleko Ciebie.
Mozliwe, ze nawet slyszales o tych nibypolicjantach.
Takie strazniki texasu z alkomatami.