Wpis z mikrobloga

Ale mam ból dupy. Za każdym #!$%@? razem jak wraca temat aborcji. Płody srody invitro i #!$%@? urywające się z 9 miesiącem ciąży. A co potem?
Opiekował się ktoś z was, w mordę jego proliferzy, osobą w stanie wegetatywnym? Zapraszam do najbliższego domu opieki pomóc przy niepełnosprawnych, dorosłych dzieciach porzuconych przez rodziców. Niech każdy krzykacz antyaborcji spróbuje chociaż dzień spędzić z leżącym kawałem mięsa bez duszy. Niech porozmawia z 40 letnią powykręcaną w skurczach kobietą, która jedyne co może zrobić to obsrać się i opluć.
Przykre?
Czy ktokolwiek z was odda całe swoje życie i będzie opiekował się niedorozwiniętym dzieckiem?
POŚWIĘCI CAŁE ŻYCIE - marzenia, plany WSZYSTKO.
Najpierw sprawdźcie jaką pomoc oferuje to państwo takim rodzicom i dzieciom w przypadku opieki całodobowej na całe życie.

Wtedy może pytanie "gdzie jest Bóg?" będzie wiązać się z obrazem takiej pozostawionej na łaskę obcych osoby lub rodzica walczącego o każdy grosz by przeżyć kolejny dzień.
Potem porozmawiamy o aborcji i badaniach prenatalnych.
#aborcja #boldupy #zalesie
  • 3