Wpis z mikrobloga

@Achaa pamietam jak jechalem z kumplem na gielde na wolumenie w warszawie , kumpel mial walizeczke a w niej wszystko a ja jakas szmacianom torbe tylko w usztywnienie dna skitralem dokumenty i kase , psikneli w nocy czyms na sen , a rano nas konduktor obudzil , jego obrobili do zera a moja szmacianke przejrzeli i olali tak wiec lepiej nie przyciagac uwagi itp itd ..