Aktywne Wpisy
![raul7788](https://wykop.pl/cdn/c0834752/0b3a96ff3e5ee6f862e5ea71f8b8f53d4c116e6943e0f8eb8cc6d86af4f47495,q60.jpg)
raul7788 +309
![mirko_anonim](https://wykop.pl/cdn/c0834752/321ea7dc2985c2bfbf21a6b5598af7c3220625c6954fbbc0a440b525befed626,q60.png)
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mam problem z #seks w nowym związku. Jesteśmy razem od 4 miesięcy. Rozmawialiśmy, żeby zacząć już współżycie. Problem jest taki, że jak rozmawiamy, to ona mówi, że ona chce uprawiać seks, ale ja nie inicjuję. Ja z kolei uważam, że po niej nie widać, że w ogóle chce seksu i nic nie inicjuje. Tak jej powiedziałem. W ten sposób tak sobie rozmawiamy, że oboje chcemy, ale nic się nie
Mam problem z #seks w nowym związku. Jesteśmy razem od 4 miesięcy. Rozmawialiśmy, żeby zacząć już współżycie. Problem jest taki, że jak rozmawiamy, to ona mówi, że ona chce uprawiać seks, ale ja nie inicjuję. Ja z kolei uważam, że po niej nie widać, że w ogóle chce seksu i nic nie inicjuje. Tak jej powiedziałem. W ten sposób tak sobie rozmawiamy, że oboje chcemy, ale nic się nie
Mijają kwadranse, butelka wódki prawie zamknięta. Piątek, piąteczek, piątunio. Skocze po jakieś piwko na dobitkę i na rano na kaca. Bo dorosłość jest wtedy gdy planujesz życie z wyprzedzeniem. Schodzę do sklepiku pod blokiem, flaszka rozbiera mnie lepiej niż Polański nastolatki. W sklepie sytuacja jakaś napięta jak baranie jaja, koleś przy kasie zaczyna drzeć się na ekspedientkę: cię #!$%@? dojadę cię, no dzwoń #!$%@? frajerze z cyckami po te psy... ! Myślę #!$%@?, co za cham takiemu to należy się lekcja dobrego wychowania. Czuję jak budzi się we mnie agresja, puls #!$%@? mnie w czoło jak członek mojego ojca tuż przed moim narodzeniem. Zaciskają mi się pięści, adrenalina buzuje. Podchodzę do kasy i wybucham: Poproszę dwa piwa. Płacę i wychodzę.
Wychodzę ze sklepu #!$%@? jeszcze bardziej. Samiec alfa #!$%@?. Marzy mi się przygoda, przelotny romans z karynami, fejm na dzielni, a nawet #!$%@? jak bęben Rolling Stones-ów nie potrafię się odezwać. Mój starszy brat to był gość, w pierwszej klasie zawodówki miał taki zarost, że używali jego policzków gdy w szkole był deficyt papieru ściernego. Mnie matka nie wypuszczała w zimę z domu bez rajstopo-kalesonów. Do dziś czuję ucisk w kroczu i na mojej godności. A on? Zarośnięta klata i plecy tak bardzo, że na wycieczce w ZOO mojej rodzicielce zwracano uwagę by nie karmiła zwierząt. Brat jak wchodził na wiejską zabawę to muzykanci zaczynali lepiej grać, a chłopaki pod remizą ustawiali się w kolejce, bo brat jak nie #!$%@?ł przynajmniej sześciu to kończył imprezę.
Gdy pierwszy raz postanowiłem zapuścić brodę a było to pod koniec liceum, mój ojciec stwierdził, że mam zarost jakby w gówno patyków nawtykał. Płakałem czasem gdy wszyscy spali, po cichutku tak żeby mnie nikt nie słyszał. I rozprawiałem się ze wszystkimi w myślach, powalając ich jednym ciosem. Marzyłem żeby ojciec zobaczył we mnie w końcu kogoś kim zawsze chciał żebym był. By poklepał mnie po plecach i powiedział: Synu wyrobiłeś się przez te lata jak gówno w betoniarce. Bo ojciec zawsze wszystko porównywał do gówna, nawet zdjęcia z mojego chrztu…
Każda historia musi mieć jakiś zwrot, przełomowy moment, kulminacyjny jak beknięcie po coli, coś po czymś się lepiej oddycha, moment jakbyś wychodził w letni dzień z czerwoniaka i poczuł świeżość życia. A ja czułem, że ten moment miał wkrótce nastąpić…
CDN.
#opowiescizpsychiatryka #logikaniebieskichpaskow #gownowpis #heheszki
<3
Całkiem dobre rady co do pisania możesz znaleźć w "Jak pisać. Pamiętnik rzemieślnika." Kinga.
Ale styl masz bardzo spoko, poczytałbym więcej.
Może załóż tag, np. #powiescirejestrowane :P