Wpis z mikrobloga

@mam_i_wiem: tak przynajmniej jest w branży autobusowej, ale nie tylko, bo znajomych mam i u prawników (ale to jest patologia innego rodzaju), u lekarzy (tu jest patologia jeszcze innej skali), u designerów chyba tylko jej nie ma, bo stare leśne dziady mają za mało wyobraźni, by ogarnąć przestrzeń, ale też różowo nie jest, bo ma się i tak do czynienia z Januszami, którzy chcą jakąś stronkę postawić. Z tą -
  • Odpowiedz
Bo to jest tak jak szef #!$%@? a nigdy nie chwali, zaczynasz mieć #!$%@?, bo co byś nie zrobił i tak będzie "czemu takie słabe wyniki!" Mimo że mieścisz się w normie.
  • Odpowiedz
@to_jest_chyba_kurcze_zart: Dokładnie tak jest, jeśli robi się coś mało kreatywnego co nie stawia osobistych wyzwań i poczucia spełnienia i zmiany świata na lepsze.
Po 6 latach pracy na produkcji w niewolniczych wręcz warunkach też mam dość. Nawet jeśli wezmę 4-5 tys to mnie to nie cieszy, bo czasem muszę przepracować na to 260 godzin. Zaś jeśli się robi tyle godzin, to człowiek zaczyna powoli mieć #!$%@? i efektywność spada sporo
  • Odpowiedz
@to_jest_chyba_kurcze_zart: No to chyba długo mi nie zajęło, bo od marca pracuję i zaczynam miewać podobne myśli, mimo że to moja pierwsza poważniejsza praca. Co z tego, że mam z tego, jak na studenta, ogromne hajsy, jak atmosfera w robocie jest czasami taka, że człowiek marzy aby wyjechać w Bieszczady? I to nawet nie chodzi o zarząd, bo ci jako tako nie sprawiają mi problemów, ale o współpracowników- wystarczy że
  • Odpowiedz