Wpis z mikrobloga

@Gitler: ja kiedyś w gimnazjum albo liceum zrobiłem dziurę w drzwiach od szatni, bo wtedy glany dziesiątki nosiłem, drzwi się zatrzasnely, wyjść nie mogłem i ogólnie tego dnia jakiś #!$%@? chodziłem. Nie moja wina, bo drzwi ze sklejki chyba, dłużej trwało wyciąganie z nich buta. Ale żaden z ziomeczkow nie sprzedal, nawet jak wuefista-koneser wiśni mocnej przyszedł spruty ( ͡° ͜ʖ ͡°)