Wpis z mikrobloga

Mirko, jestem w rozterce.

Wczoraj syn miał pasowanie na przedszkolaka, wiadomo, sporo stresu dla szkraba, recytowanie wierszyka przed publicznością rodziców itd Wieczorem zebrało się wszystko i wybuchł. Rozryczał się jak nigdy, cały czas powtarzając że on już nie chce do przedszkola. Nie widziałem go nigdy jeszcze tak smutnego i przerażonego. Cały wieczór ryczał, w nocy sie budził i rano pierwsze co to że on nie chce iść.

I wygadał się, że jest mu tam smutno, tęskni za mamą, a panie mu cały czas powtarzają, że już dzwonią do mamy i że zaraz będzie. I tak siedzi 4h dziecko w tym przedszkolu w ciągłym oczekiwaniu na mame, bo myśli że przyjdzie lada chwila. Że tak powiem, gurwa nie za to chyba płace, za takie bajki wciskane dzieciakowi i trzymanie go w napięciu. Szkoda mi się go strasznie zrobiło.

Różowa powiedziała że przedwczoraj prosił o karteczke na której byłoby napisane że on może sam iść do domu :(

Dziś odpuściliśmy, wagary, różowy chce pogadać z przedszkolanką o tym bajkowaniu dzieciaka, ale nie wiem jak to się skończy. Nie wiem czy w okolicy znajdziemy inne przedszkole z wolnym miejscem, możliwe że odpuścimy ten rok, a w następny inne przedszkole, już wtedy z bratem żeby było raźniej.

#zalesie #przedszkole #dzieci #problemyrodzinne
  • 11
@tosyu: dupa a nie przedszkole, od razu do dyrektorki idźcie. jeśli jest ogarnięta to może zrobi porządek i nawet jeśli dziecko wypiszecie to inne nie ucierpią. Ja mam to szczęście że trafiłem na dobre przedszkole, gdzie sama dyrektorka zwraca uwagę rodzicom aby dzieciakom nie ściemniać tylko prawdę mówić(bo niektórzy rodzice kłamią swoim dzieciakom).

Nie znam Ciebie ani Twojego dziecka ale empatia mocno here (moja będzie miała pasowanie za miesiąc), ale bym
bym raban zrobił za takie okłamywanie


@darthbob: no dokładnie, póki co rozmowa, bo kuźwa dziecko ma tam chcieć chodzić dla samej zabawy/nauki/dzieci a nie w świadomości że jest tam "tylko na chwile" która się przeciaga 4h, chyba od tego są pedagogami żeby ogarniać takie rzeczy i robić z tego miejsce przyjemne dla dzieci, a nie ściemniać szkrabowi
@tosyu: Z dyrektorką też pogadajcie, może nie ze złością ale na spokojnie, że prosicie aby tak nie robić, może być że nic nie wie o procederze bo na przykłąd jakaś nowa pani jest. podejżewam że już to zrobiliście, ale jeśli nie to warto dokładnie młodemu wytłumaczyć kiedy dokładnie ktoś po niego przyjdzie, tak żeby sam wiedział i nie musiał pytać (np że będziecie po obiedzie).

ja miałem kytyczny moment gdy młoda
@tosyu: a tak z drugiej strony to w jaki sposób tlumaczycie Małemu ile czasu będzie w przedszkolu? I czy zawsze jest o tej samej porze zabierany? (15 minut dla takiego malucha to może być duża różnica).
Moje dziecko siedzi 9 h w przedszkolu, a nie ma jeszcze 3 lat. Świetnie sobie poradziła z tęsknotą m. in. dlatego, że od początku jej tłumaczymy jak jej plan dnia będzie wyglądał (na tyle na
@darthbob: o z tym breloczkiem to dobry patent

u mnie problematyczne jest nie co to że: przedszkole jest 400m od domu, a różowa nie pracuje (więc jest tam albo z drugim na spacerze) i chłopak ma tego świadomość, do przedszkola wysłaliśmy go żeby się socjalizował z innymi dziećmi a tu gurwa taki placek :/