Wpis z mikrobloga

Nie żebym bronił dobrej zmiany, ale zakazałbym cytowania tych wszystkich "bliskich zaufanych ludzi z otoczenia XYZ", bo takie cytaty są gówno warte. I zwykle brzmią równie wiarygodnie jak ten powyższy.


@Dutch: w pełni się zgadzam. Z drugiej strony, takie właśnie jest życie dziennikarza, że często usłyszysz coś ciekawego ale "proszę tylko bez nazwiska", bo ludzie serio lubią chlapać językiem :)
@salvador_w_dali:
Wiesz, ja wiem jaka temu przyświeca idea, ochrona informatorów (a tym samym zachęta dla whistle-blowerów), tajemnica dziennikarska itp. Tyle że w Polsce jak w lesie, Watergejtów nie mamy, mamy za to dziennikarzyny za czypisiont, którzy mogą sobie wyssać z brudnego palca dowolną bzdurę - i jestem pewien, że to robią na dużą skalę, choć niemampandowut ;)