[T.....i]

przeczytałam właśnie fajną sprawę osoby znanej jako Lori Erica Ruff

Ogólnie żyła jako ekscentryczna kobieta i matka w Texasie kiedy po rozwodzie w Wigilię 2010 roku popełniła samobójstwo
Były mąż wchodząc do jej domu zastał potężny bałagan i rozkład, do tego w szafie znajdowało się pudełko w którym znajdowały się fałszywe dowody tożsamości

Okazało się, że w 1988 roku Lori ukradła tożsamość Becky Sue Turner, dwuletniej dziewczynki która zginęła w "71 w pożarze wraz z rodziną. Kobieta uzyskała za pomocą nieswojego aktu urodzenia dowód osobisty oraz prawo jazdy, a potem powędrowała do Idaho i zmieniła dane na "Lori Erica Kennedy". Potem w 2003 roku poznała swojego męża i z trudem starali się do dziecko, było kilka poronień aż nie załatwili sobie in-vitro

Dziwna kobieta to była, nie opowiadała o swojej przeszłości, podobno była bardzo zaborcza w stosunku do tego kto miał kontakt z córką i nie pozwalała jej nawet dotykać

We wcześniej wspomnianym pudełku były też zapisane karteczki: "Policja Hollywood", "402 miesięcy" i "Ben Perkins", to ostatnie było nazwiskiem prawnika, który wcale nie przypominał sobie spotkania z Lori. Wysnuło się przypuszczenie, że "Lori" uciekała przed wyrokiem, jednak baza policyjna nie posiadała wcale jej danych i odcisków palców

Do tego w latach 90-tych pracowała jako prostytutka i załatwiła sobie wtedy implanty
ciekawe ciekawe

#gownowpis #tajemnice

[a.....1]

@Turqi zidentyfikowano ją http://www.seattletimes.com/seattle-news/special-reports/my-god-thats-kimberly-online-sleuth-solves-perplexing-mystery-of-identity-thief-lori-ruff/

[T.....i]

@amisquew91: wielkie dzięki za info
no cóż, całe jej życie było ucieczką jakiej chciała