Wpis z mikrobloga

Mirasy spod tagów #budownictwo #architektura
Moi rodzice w starym, poniemieckim domu mają spory betonowy taras (koło 80 m2), który niedawno kryty był papą. Taras ten jest równocześnie stropem pomieszczenia. Od zawsze były problemy z tym, że był wilgotny i woda przesiąkała i osadzała się na suficie. Została położona papa, ale problemu nie rozwiązała - woda się sączyła. Dziś zdarłem tę papę (nie trzymała się podłoża) i podłoże jest wilgotne. Co robić dalej? Rodzice chcą położyć znów papę, ale mi się wydaje, że to walka z wiatrakami. Znacie jakieś inne rozwiązania?
  • 11
@L1tracz: Właśnie spad jest minimalny, woda nie ścieka. Kiedyś była na to robiona wylewka, by był większy spad, ale nie wytrzymała mrozów. Problem jest też w tym, że taras jest położony z północnej strony, ściana szczytowa domu przesłania mu słońce i jest problem z jego suszeniem.
Czemu nie ma obróbki powyżej rynny? Przecież woda podcieka pod ten pasek blachy. A że spadek mały to woda może penetrować głęboko w poziomie. Mało tego, jeśli piszesz, że wylewka popękana, to jednak powinna być wymieniona. A potem wszystkie warstwy, łącznie z ociepleniem, bo jak słabe to i skraplanie może mieć miejsce. No i porządne obróbki w miejscu spływu wody do rynny.
@embed: Wylewki o której pisałem już nie ma. Strop zbudowany jest z pełnych cegieł i piaskowca, ma charakter dość płaskiego sklepienia, na te cegły na stropie wylana jest oryginalna, niemiecka wylewka i tak się to trzyma. Od sufitu w tym pomieszczeniu jako ocieplenie zastosowaliśmy styropian 30 mm, ale mimo tego pojawiają się przecieki. Co poradziłbyś z obróbką przy rynnie? Blacha narożna znajduje się pod papą.