Aktywne Wpisy
jarosuaf +361
Tradycyjnie religia u moich dzieci (nie chodzą na nią) #!$%@? w środek dnia, coby frekwencja się zgadzała. Poza tym w IV klasie szkoły podstawowej jest więcej opowiadania bajek o panu z brodą na chmurce niż historii, informatyki i przyrody. Ha tfu na kk.
#bekazpisu #bekazkatoli #bekazkonfederacji
W komentarzu drugi screen.
#bekazpisu #bekazkatoli #bekazkonfederacji
W komentarzu drugi screen.
spirityfree +9
Naszła mnie dzisiaj taka refleksja.
I z uwagi na to, że non stop przewijają się smutne rzeczy w tagu #zwiazki postanowiłem dodać trochę pozytywnej energii tutaj.
Otóż moi drodzy.
Najlepszym przepisem na sukces w związku jest dialog, akceptacja, szacunek oraz zaufanie.
Są to podstawowe składniki miłości, które budują zdrową relację między partnerami.
Mimo to, wciąż widzę powtarzający się schemat w opisach związków przewlekających się przez wykop.
Wygląda na to, że te składniki to temat taboo w dzisiejszych czasach.
Brak akceptacji samego siebie oraz partnera.
Ciągłe dążenie do wejścia w posiadanie modelu osoby bez skazy. Osoby bez wad.
Nie ma takich osób. Każdy ma jakieś wady, czy to wewnętrzne(mentalność) czy zewnętrzne(ciało).
Skreślanie drugiej osoby tylko dlatego, że ma jakąś wadę jest po prostu dziecinne.
Kiedy nie akceptujemy siebie czy też drugiej osoby, spada zapotrzebowanie na okazywanie szacunku.
Wytykanie sobie nawzajem wad, przykrywanie zalet oraz osiągnięć nic nie znaczącymi wadami jest brakiem szacunku.
A dodatkowo jest to czyn lekkomyślny.
W momencie kiedy nie ma akceptacji drugiej osoby oraz spada nasz szacunek do niej to pociąga to za sobą również i zaufanie.
Jest to niczym domino.
W związku bardzo ważne jest wzajemne zaufanie.
Brak zaufania ma podstawy ku paranoi. Zaczynamy podejrzewać drugą osobę o wszystko co złe. Złe działania, intencje.
To buduje toksyczną atmosferę w związku.
Najgorszą rzeczą a najprostszą w tym wszystkim jest jeden problem, który zaczyna to całe domino, które niszczy związek od wewnątrz.
Tymże problemem jest brak dialogu wśród partnerów.
Narzekacie na słaby seks - dlaczego nie rozmawiacie na ten temat? Gdzie jest inicjatywa drugiej osoby? Kompromis? Skąd wiesz co lubisz kiedy nigdy tego nawet nie próbowałeś/aś? Temat taboo jak nic.
Usilnie staracie się odrzucić drugą osobę bo ma jakąś wadę czy defekt.
Ktoś jest tęgi, ktoś wklęsły. A to za dużo makijażu, a to za mało. A nic nie mówi, albo próbuje rządzić. itd itd itd
Czy rzeczywiście są to wady, które powodują, że skreślisz drugą osobę?
A może wystarczy porozmawiać? Zachęcić? Zainicjować dialog. Wymienić się argumentami i dojść do kompromisu.
Moi drodzy.
Bardzo ważną częścią związku jest po prostu dialog między partnerami.
Dialog jest takim elementem, który potrafi zdziałać cuda.
Jeżeli razi Ciebie wada drugiej osoby - porozmawiaj z nią. Zainicjuj dialog, zaproponuj wsparcie oraz wspólną pracę nad tą wadą. Tu jest sytuacja win-win. Szczęśliwi będziecie oboje.
Tak samo jest z problemami. Nie duście ich w sobie, tylko mówcie wprost co was boli, czego się boicie.
Wasz partner jest osobą, której powinniście ufać bezgranicznie.
Napisałem referat na ten temat ale przesłanie jest proste:
- Rozmawiajcie ze sobą. Bądźcie jak otwarte książki naprzeciw siebie. To buduje związek. To sprawia, że życie jest łatwiejsze. To jest miłość.
Pozdrawiam (。◕‿‿◕。)
#anonimowemirkowyznania #zwiazki
@TaoMachine: nie prawda. Najlepszym przepisem na sukces w związku jest regularny profilaktyczny wp*erdol i traktowanie kobiety jak szmatę, ale z umiarem żeby się nie powiesiła.
Ludziie (tj. ich większość, z reguły) nie kierują się kalkulacją intelektualną w większości sfer swojego życia. W szczególności w związkach "romantycznych". Poza posiadaniem jakiegoś poukładanego wyobrażenia o relacjach damsko-męskich jest to, żebyśmy umieli powściągnąć emocje, odczekać 10 sekund zanim odpowiemy. Przemyśleć pewne możliwości wcześniej i nie być zaskoczonym, kiedy się zrealizują. To wymaga samokontroli, pewnego zdystansowania i poświęceniu się autentycznej refleksji nad swoim życiem. Emocje sprawiają, że często wybieramy gorsze
Teraz liczy się głównie rozrywka, przyjemność i budowanie podwyższonej samooceny, jak rodzice swoim dzieciom wmawiają nagminnie jakie one są piękne itd. To właśnie jest potrzebne ludziom- szczęście, które dostarcza się przez rozrywkę, a nie przez osobę ,która powinna być
#pdk
@TaoMachine: problem z rozmową jest taki, że wiele tych postów spod #zwiazki są z anonimowychmirkowyznan. Nie dość, że ludzie wstydzą się mówić o swoich problemach z własnego konta (anonimowego!) przed obcymi ludźmi (też anonimowymi!) to co tu dopiero oczekiwać, że ktoś będzie rozmawiał z jedyną osobą, której ten problem dotyczy... Tym niemniej, dialog
@wubba_lubba_dub_dub: Cytując moją starą wypowiedź
Wszystkie związki są budowane na kłamstwie i manipulacji :). Zaczynając od prostego spotykania się, gdzie każdy próbuje przedstawić siebie od jak najlepszej
Nawet kwestia zdrad jest dość dziwna.
Zauważ, że mały odsetek jest zdrad kiedy osoba zdradzająca robi to celowo i nazywa to potrzebą niezależnie czy ten seks z obcą osobą jest dobry czy zły.
Aczkolwiek w reszcie zdrad ich głównym motywem zauważ były proste czynniki:
- słaby seks
- za rzadko
- brak uczucia i czułości podczas stosunku
Ale to wszystko można wrzucić do jednego worka -
To samo z różnymi seksualnymi temperamentami. Jeżeli po pewnym czasie u jednej z osób spada chęć na seks do dwa razy w tygodniu ( a druga osoba dalej ma potrzebe jak na poczatku zwiazku
Widzę tutaj komentarze, że "przecież kobiety nie myślą racjonalnie..", wybaczcie ale czasem to facet jest tą nieracjonalną stroną. OP mówi o dialogu w związku a nie tylko jednej strony. Jeżeli
@zachcianka: a kobieta, która nie czuje się szanowana, czuje się kochana?
Co ma tu płeć do rzeczy?