Wpis z mikrobloga

O jak mnie mogą #!$%@?ć wszelkie "zrzeszenia" starych ludzi. A najgorzej w bloku #!$%@?. Nikt nie chodzi na te ich #!$%@? zebrania, bo raka można dostać, a nie przyjdzie na tyle przeciwników czegoś_tam, żeby wygrać i jedynie strata nerwów.
Kamery, domofony... "limit" na wrzucanie śmieci do kosza pod blokiem (kiedyś wyrzuciłem do pustego siatkę z czymśtam, pani sprzątająca powiedziała, że pojedyncze śmieci OK a tak to spłonę na stosie).
I powiesili.
Kartkę.

Że zamykanie drzwi #!$%@? od piwnicy kulturalnych ludzi nie trudzi (kek jaki rym!). No #!$%@? nie trudzi, ale jak się zrobiło 3 tysiące drzwi, jedne przed domofonem, domofon, klucze, już cię w dupę pchają tamte, otwierasz, jakieś 1,5metra luzu do drzwi do piwnicy, kolejne drzwi cię pchają od tyłu a trzeba te ich wiecznie zamykane otworzyć, cały czas pchają poprzednie, człowiek po pracy...
#!$%@?, może nie trudzi. Ale #!$%@?.
Tak samo jak domofon w małym miasteczku, gdzie ostatnia większa kradzież z piwnic miała miejsce jak byłem gówniarzem. ze 20 lat temu.
#!$%@? konkretne.
To samo na działkach w okolicach osiedla.
Niech to wymrze.
Przepraszam.

Nie taguję. Ot żale :)