Wpis z mikrobloga

@Vigo_Von_Homburg_Deutschendorf: no właśnie dlatego mi się podobał. Kunszt #!$%@? dobrego filmu psychologicznego, gdzie conajmniej 2 razy człowiek zmienia zdanie o fredzie flinstonie i o tym, czy faktycznie był atak chemiczny zakrawa już w tym przypadku o sztukę, przez średnio-wielkie S.
  • Odpowiedz