Wpis z mikrobloga

I kolejna petarda odpalona:

Zgodnie z tym, co obiecałem rozmówcom, nadszedł dzień w którym mogę napisać to wprost: Łukasz T. to zwykła zaganiara, #!$%@? i jedna z największych zakał we współczesnej historii tego klubu. Coś, o czym spekulowało się i przed wylotem Skorży i w trakcie majowej afery z autokarem, znajduje swoje pokrycie w bezpośrednich słowach ludzi na co dzień związanych z życiem klubu. Donosy na kolegów uskuteczniane wraz z Dariuszem D., regularne konfidenctwo i włażenie w tyłek klubowej górze, to jak powiedzieć nic. To zdecydowanie za mało. Trener który tu przyjdzie ma po prostu T., z racji jego statusu wpisanego do składu, a dobierać to może co najwyżej pomocników wokół "kapitana".

Rozwiązaniem zagadki notorycznego grania na dwójkę defensywnych pomocników jest przymus wystawiania Ł.T. w podstawie, o ile tylko jest zdolny do gry, a Abdul po prostu prezentuje się dobrze. Młodych też już zaczął ustawiać po swojemu, więc na ich prawidłowy rozwój w sferze mentalnej, raczej nie można liczyć.

Zmiany na ławce trenerskiej nie mają tu większego znaczenia, rozmówcy byli pewni, że jak starej części szatni się nie spodoba, to za pół roku wracamy do punktu wyjścia. I to trzeci raz z rzędu, przed graniem na zwolnienie figuranta nikt się nie cofnie, mają za dużo do stracenia, żeby sobie #!$%@?ć i być niszczeni psychicznie przez nietykalne zakały w postaci piłkarskiej starszyzny.

Niby nic nowego, ale wszystko potwierdzone z zażenowaniem przez osoby wiarygodne w stu procentach. A teraz wszelkie pokazówki, od jutrzejszej konferencji zaczynając możemy brać na dystans, bo i tak pały zrobią to, co między sobą ustalą.

Aha, o tym #!$%@? to cytat autentyczny, a nie coś przekręcone przeze mnie.

źródło

Tu nie tylko Pałka i Dariusz D. muszą ponieść konsekwencje. Zarząd za to, że nie jest w stanie dwóch piłkarzyków ustawić do pionu też powinien beknąć (i za rokroczne osłabianie zespołu i kompletne roztrwonienie potencjału MP2015).
#lechpoznan
  • 3