Wpis z mikrobloga

O kulturowej aborcji
Rozpala nasze serca i umysły problem początków dziecka tudzież problem wielokomórkowego życia. Niedawno moja dziewczyna zdumiała się gdy usłyszała, że w Anglii i w Niemczech aborcja jest normalna jak aspiryna i częsta, wynikająca z rachunku przyszłości a nie z bycia Nietzschaińskim Antychrystem. To naturalny wynik kulturowy, że tam gdzie Kościół Katolicki ma silną pozycję w umysłach tam aborcja jest odbierana w sposób grecko-ateński. Otóż to właśnie Ateńczycy, chcąc być przeciwieństwem Sparty, pozwalali żyć lub umierać w cierpieniach wszystkim dzieciom nawet jeśli wiedzieli, że dziecko jest narażone na straszliwe błędy genetyczne, co zdarzało się gdy rody arystokratyczne się łączyły. KK nie przejął żydowskiej nauki o życiu ani nawet nauk Pitagorasa gdzie byt nie jest tym samym co "życie na Ziemi" lecz właśnie grecko-ateńską (można rzec Arystotelesową) opinię gdzie forma i materia są nieodłącznymi i zależnymi determinantami bytu. W żydowskim pojmowaniu aborcji życie (materia) wnikające do formy (komórek) może być cofnięte do stanu przed zaistnieniem. Dla Żydów aborcja nie jest śmiercią dziecka ani nawet kresem jego (dziecko) komórek ponieważ byt takowego berbecia wraca do innego świata czekając na swoją kolej. Judaizm więc nie niszczy materii i formy (zabija jakby powiedział arystotelik tudzież katolik) lecz jedynie formę wierząc iż materia (wypełnienie, byt ludzki) może wyniknąć w inną formę, inne komórki. Dla Żydów więc aborcja jest przełożeniem narodzin bytu, który i tak by powstał. Gdyby rodzice autora zdecydowali się na aborcję i swoje pierwsze dziecko mieli pięć lat później to bytość autora (materia) i tak by zaistniała tylko, że w innej formie (fenotypie), ponieważ materia i forma są czymś rozłącznym jak dusza katolicka i ciało. Nazywam to hipokryzją katolicka-grecką, że gdy dochodzi do spraw najważniejszych, życia i śmierci KK trzyma stronę Arystotelesa i arystotelików wierząc, iż dusza i ciało są nierozłącznymi elementami bytu (paradoks) tym samym odrzucając dualizm materii i formy judaizmu z którego powstała dusza chrześcijańska.

Aborcja w judaizmie http://fzp.mobile.salon24.pl/227592,aborcja-w-swietle-zasad-judaizmu
#filozofia #aborcja #arystoteles #nauka #historia #kultura
  • 12
  • Odpowiedz
@Brzytwa_Ockhama: ja tam nie wiem czy dusza istnieje. Albo kiedy w Katolicyzmie wchodzi do ciała. Ale zapewne aborcja robi to samo co śmierć.
Na pewno nie ma recyklingu dusz, bo wtedy musieliby uznać reinkarnację.
spójrz na to tak: po śmierci na pewno się nie zawiedziesz, bo nie będziesz istniał.
  • Odpowiedz
@Brzytwa_Ockhama: Aborcja to niestety unicestwienie życia. Każde życie jest unikalne, a dusza nie czeka w kolejce by się w końcu pojawić na świecie. A wywód powyżej mimo, że zahacza o judaizm to przypomina mi wędrówkę dusz poniekąd jak w reinkarnacji. Dlatego nauka KK wydaje mi się bardziej spójna w tej kwestii.
  • Odpowiedz
Otóż to właśnie Ateńczycy, chcąc być przeciwieństwem Sparty,


@Brzytwa_Ockhama: Pięknie zmyślasz :)
Raz, że utrwalone w powszechnej świadomości wizje zrzucania ułomnych fizycznie niemowląt ze szczytów gór przez Spartan to najprawdopodobniej mit. Pierwszą poważną wzmiankę o tym rzucił Plutarch w "O wychowaniu Spartan"... ponad 200 lat po upadku samej Sparty, opierając sie na ustnych przekazach tamtejszych ludzi.
Dwa, że nawet gdyby to miałaby być prawda. To dotyczyłoby to jedynie kilku procent urodzonych
  • Odpowiedz
  • 0
@wiecejnizjednozwierze To Ateńczycy mieli propagandę która wmówiła Basenowi Morza Śródziemnego że Spartanie byli dzikusami.
Nic nie zmyślam.
Po prostu źle odczytałaś słowo Ateńczycy które oznacza obywateli. Gdybym chciał opisać polis pisałbym Ateny.
Istotnie Spartanie byli od Ateńczyków w wielu sprawach bardziej tolerancyjni ot chociażby przywołując kwestie kobiet. W Atenach kobieta była własnością męża, w Sparcie - nie.
  • Odpowiedz