Wpis z mikrobloga

@Mysterii: wszędzie znajdzie się jakaś patologia. Pracuje w terenie, po całej Łodzi i widzę jak jest. Wierzbowa jest raczej spokojna. Najwięcej niefajnych sytuacji bądź miejsc znalazłem na Wschodniej, Próchnika, Legionów, Grabowej, 1 Maja.
Jak dla mnie nie masz co się martwić :)

  • Odpowiedz
@Mysterii: Zastanawiam się kto pisze takie bzdury o Łodzi, miasto zielone, ładne, jedno z najbezpieczniejszych a ciągle czytam że ktoś się boi bo jakiś kretyn który nigdy nie był coś napisał ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Mysterii: Na Wierzbowej jest ogrodzony blok, dostęp na podwórko tylko przez domofon. Miałem coś do załatwienia w tym bloku, przypiąłem rower przed blokiem do słupa. Wróciłem za 10 minut, roweru już nie było, ni widu ni słychu. Polecam
  • Odpowiedz
@Mysterii: począwszy od zmiany środowiska, towarzystwa i miejsca zamieszkania o ponad 300 km, skończywszy na brudnym i zapuszczony mieście. Serio, Łódź nie jest perła urbanistyki
  • Odpowiedz
@FELIX90: no ja byłam kilka razy w Łodzi na kilka godzin (wynajem mieszkania, papiery na uczelnię itp) to trochę się przeraziłam "szarością". Choć kilka godzin to na pewno mało, ale nawet przejeżdżając przez miasto tak jakoś smutno... A ja z Gdańska się przenoszę, tam tak pięknie. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Mysterii: no to bedziesz miała jeszcze ciężej. Ja przyjechałem tutaj pod koniec września. Szarość tłumaczyłem sobie pora roku. Minął prawie rok i nic sie nie zmieniło w tej kwestii.
Nie ma lasów, nie ma jezior. Dla kogoś z warmińsko-mazurskiego to jest szok.
  • Odpowiedz
@Mysterii: LDZ jest zajebista, są "szare" okolice i są mega zielone i kolorowe (z przewagą tych drugich). Jak będziesz chciała to daj znać, zbierzemy parę osób i skoczymy na jakieś piwko "miasto poznawcze" :)

A co do Wierzbowej to jest spoko, tylko, żeby do niej dojść od strony centrum, faktycznie trzeba iść przez tą szarówkę. Ale to zależy jaką drogę obierzesz. A jak skończą NCŁ to już w ogóle będzie
  • Odpowiedz