Aktywne Wpisy
InnyWymiar90 +89
ja p------e jak ja kocham życie własnie pije sobie cisowianke w domu, kabaretki na dupie, najedzona hotdogiem z żabki. Nic mi wiecej nie potrzeba ogladam sobie co piszą przegrywy na wykopie, kotek siedzi mi na kolanach. Przypominam kabaretki na dupie wiec zero potrzeb zero estrogenów nie musze z nikim walczyc bo nie mam o co. Mam hajsy mam jedzenie i bezpieczenstwo i kabaretki na dupie. Pozdrawiam
Zaid +133
Dla tych, którzy śledzą moje szalone zagranie na rynku kryptowalut – dziś udało się osiągnąć pierwszy kamień milowy: 500 tys. PLN! To oznacza zysk +123% od czerwca 2023.
Jak wspominałem wcześniej, nie zrobiłem żadnego magika podczas ostatniego okresu konsolidacji, nawet gdy wartość portfela spadła do <70 tys. USD. Było wtedy troche szyderczych komentarzy, ale pamietajcie ze ja naprawde sie pogodzilem nawet ze strata 100% tego kapitału. W tym czasie zdecydowałem się jednak na
Jak wspominałem wcześniej, nie zrobiłem żadnego magika podczas ostatniego okresu konsolidacji, nawet gdy wartość portfela spadła do <70 tys. USD. Było wtedy troche szyderczych komentarzy, ale pamietajcie ze ja naprawde sie pogodzilem nawet ze strata 100% tego kapitału. W tym czasie zdecydowałem się jednak na
Mircy jest problem z moim różowym. Jesteśmy razem prawie 3 lata. Zaręczyny były. Wczoraj byliśmy na koncercie, gdzie wstępnie ustaliłem z kumplem że w przyszłym roku jedziemy a Woodstock. Moja różowa stwierdziła że to nie dla mnie i "nie pozwala" mi jechać. Poprosiłem o racjonalne wytłumaczenie dlaczego, dowiedziałem się że ona uważa że to nie dla mnie. Na pytanie dlaczego otrzymałem odpowiedz "bo nie i juz". To pierwsza sytuacja w naszej znajomości, gdzie próbuje mną bezpośrednio rządzić i "zabrania mi" czegoś zupełnie bez powodu. W-------m się niesamowicie, atmosfera się zepsuła. Odprowadziłem na na autobus, na przystanku zapytała czy się obraziłem i czy chcę coś powiedzieć - odparłem że jak chce mieć pieska pantofla, to niech znajdzie sobie innego. Autobus podjechał, zapłaciłem za bilet a ona usiadła i przestała się odzywać.
Pojechałem dość ostro, wiem, ale życie uczy że trzeba być twardym w takich sytuacjach i nie dać sobie bez powodu wejść na głowę, bo się skończy pod pantoflem. Dodam że nie jestem typem "piwko inprezka" co weekend, staram się rozsądnie podchodzić do wspólnego spędzania czasu itd. Sam jej niczego nie zabraniam. W mojej ocenie poatapilem własciwie, choć za ostro. Jak ją teraz udobruchać? Nie odzywa się.
Jak walczyć z pseudoargumentem " nie bo nie"?
#rozowepaski #zwiazki #logikarozowychpaskow
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie chce narzeczonego puścić do siedliska rozpusty, gdzie ludzie zachowują się jak zwierzęta. Faktycznie bez powodu xD
Komentarz usunięty przez moderatora
Moze i nie do konca ona zachowala sie fajnie bo mozna bylo uzyc argumentow i inaczej podejsc do sprawy, a nie nie pojedziesz bo nie. Ale sorry, Twoja reakcja na - wedlug Ciebie-
Komentarz usunięty przez autora
Ona tez do konca dobrze tego nie rozegrala bo mogli na spokojcie porozmawiac i wyjaśnić, ale on ma ambicje bycia pretendenten do samca alfa bo się gowno wpisow na mirko naczytal. A to ze mu nie wychodzi i widzi, ze zrobil zle i pyta na mirko
Pojechałem dość ostro, wiem
XD
Zachowałeś się jak ostatni gbur i wieśniak.
Wstyd.
albo uznajemy kobiety za dorosłych ludzi i tak mają się zachowywać albo za niedorozwinięte dzieci i tak należy je traktować.