Wpis z mikrobloga

@Queltas: Nadal nie rozumiem dlaczego niektórzy mieszkają na mieszkaniu zamiar w mieszkaniu i dojeżdżają na mieszkanie zamiast do mieszkania. Nie stać was na wynajem i musicie koczować na dachu?
  • Odpowiedz
@Queltas: Przed Tobą kolejna lekcja. Jak w planie jest dłuższa trasa, to po 10 czy 50 kilometrach zaczyna być nudno, może i sennie = „pokusa” najechania komuś na tył

@ksionc: Na Internecie pełno jest takich zwrotów, plaga zaczęła się od siedzenia na kasie w markecie
  • Odpowiedz
@staa: czeka mnie powrót, ostatnio byłem jeszcze w Lublinie 200 km w tę i z powrotem. Czasem głupie "pokusy" przychodzą, typu: przy 100 km/h wjechać do rowu.
  • Odpowiedz
@dimer: ja miałem okazję, bo wujek z Niemiec zostawił u nas auto to mama ma czym jeździć w zamian :D

@ksionc: szukałem jakiegoś wytłumaczenia w słownikach i nie znalazłem, masz coś?
  • Odpowiedz
@Queltas: No kur​wа, a jak wracasz do domu to mówisz "jadę na dom" czy "jadę do domu"? :D To samo tyczy się mieszkania. Nie bądź wieśniakiem i mów poprawnie.
  • Odpowiedz
@Queltas: Możesz poszukać w poradni PWN hasła "na kasie" i podobnych (koniecznie w cudzysłowie). Coś na pewno znajdziesz, chociaż ja przez chwilę szukania nie trafiłem na dokładnie pasujący przykład.
  • Odpowiedz