Aktywne Wpisy
EnzoMolinari +77
Zrozumiecie kiedyś warszawskie dzbany, że Wrocław nie ma nic wspólnego z Górnym Śląskiem (potocznie nazywanym Śląskiem) oprócz druzyny piłkarskiej, która się tak niefortunnie nazywa? Kopalnie węgla, ślonska godka i disco polo ze starymi wąsiurami z october festu to totalnie nie ta bajka.
#powodz #wroclaw #slask
#powodz #wroclaw #slask
duzy_krotki +486
Włączyłem wczoraj "Wielką wodę". Cóż za g---o straszne. Mądrzejsza od profesorów hydrologii Juleczka uzależniona od h-----y (w drugiej scenie już się rucha z jakimś Holendrem xD, aż dziwne, że nie m----n) ratuje Wrocław przed powodzią. Ludzie mieszkający pod Wrocławiem pokazani jak chłopi z 19 wieku. Oczywiście większość mężczyzn przedstawiona jako przygłupy z 80 iq.
#powodz
#powodz
Lata mijają
Rok 1997. Racibórz. Powódź. Dzwoni Anka. Sluchaj Mucha tam jest Marzena z dziećmi i mężem. Chwila zastanowienia i za godzine robimy zakupy. Caly wielki kosz na kółkach. Wychodzimy z założenia (słusznego jak się okazało), że jej blok zalany po 3 piętro wiec nic nie mają.
Snka tankuje do pełna. Nie wiadomo jak droga. Niby tylko 40 km.
Mnóstwo objazdów
W sumie jechaliśmy parę godzin i zrobiliśmy ponad 90 km w korkach i po wioskach.
Docieramy na miejsce.
Szukamy ich.
Znajdujemy
One obydwie płaczą. Mnóstwo opowiadań jak woda juz szła. Jak uciekali na dach. Jak ich ktos z tego dachu łodzią sciągał. Dajemy im jedzenie. Znowu łzy. Oświeciło mnie , że może kasę potrzebują. To wręcz oczywiste. Dajemy im tyle ile mamy przy sobie. W końcu odjeżdżamy. Marzena ma dac znać co dalej i czy jeszcze coś podrzucić. Okazało się,ze sytuacja została opanowana i maja dużą pomoc od państwa.
Mija rok
Jestem w Raciborzu służbowo. Rzadko tam przejeżdżam ,wiec myślę,ze wstąpie do Marzeny po załatwieniu spraw.
Lato
Jasno
Dzieci sie bawią przed blokiem
Dzwonie na domofon
W głośniku mąż Marzeny
Przedstawiam się
I słyszę coś czego nie rozumiem do dzis
Wiesz co .. Myślę, że to niestosowne , że przyjeżdżasz do nas bo nam coś kiedyś dałeś
Aha.. Ok. Pozdrów Marzenę
Mija tyle lat a ja nadal nie wiem co o tym myśleć.
Pytałem pare razy Anie o Marzenę. Ona też nie ma z nimi kontaktu " bo jej maz sobie nie życzy"
#czujedobrzeczlowiek #logikaniebieskichpaskow #gorzkiezale #takaprawda