W sprawie psa Piesia z tego znaleziska zakładam tag: #piesiozdrowieje (sorry @ostrzyjnoz za odgapianie ( ͡º͜ʖ͡º) ) w którym będzie można śledzić aktualne informacje na jego temat. Oczywiście zrobię jeszcze znalezisko by podsumować zrzutkę i by rozliczyć się z kosztów leczenia - ale to może trochę potrwać. Co do samego chorego to powiem że to wyjątkowo sympatyczna psina i będzie dla kogoś świetnym kompanem, zna komendy, dogaduje się z innymi zwierzętami (nawet kot biegający luzem u weterynarza go nie wzruszył). Trochę bałem się bo po pierwszej ciężkiej nocy wydawało mi się że będę miał problem by go samemu zostawić (bo jak tylko znikałem mu z oczu to piszczał i zaczynał wariować), ale wczoraj głód i portal pyszne.pl (dziękuje bardzo za kolejne anulowanie zamówienia po pół godziny i zablokowanie pieniędzy) mnie już zmusiły by go na chwilę zostawić - spokojnie przeleżał ten czas w jednym miejscu. Dzisiaj znowu zaliczył wizytę u weta, jechałem tam jeszcze z jednym psem (do tego panikarzem) więc oczywiście w poczekalni i gabinecie małe pandemonium i oczywiście Piesio odwalił mi numer i przy płaceniu stwierdził że poczeka na zewnątrz (za długą ma smycz) i zszedł sobie sam po paru schodach. Ogólnie to aż go podziwiam za sprawność przy kicaniu na tych trzech łapach. Aktualnie wybrał sobie dywanik w łazience do spania i jak widać jest trochę obrażony za wożenie go na zastrzyki
Najważniejsze - DALEJ SZUKAM DLA NIEGO NOWEGO DOMU jak możecie zawołajcie tutaj innych mirków może ktoś jest w stanie przyjąć psa, albo ma w rodzinie kogoś. #psy #piesia #zwierzeta #wykoppomaga
@Goku92: żywi się jak typowy mirkokoks - cały czas kurczak i ryż ;) @Nerax123: mam już dwa swoje i ciężko z warunkami, do tego lekka alergia na sierść (pozostałe psy u mnie mają włosy)
Oczywiście zrobię jeszcze znalezisko by podsumować zrzutkę i by rozliczyć się z kosztów leczenia - ale to może trochę potrwać.
Co do samego chorego to powiem że to wyjątkowo sympatyczna psina i będzie dla kogoś świetnym kompanem, zna komendy, dogaduje się z innymi zwierzętami (nawet kot biegający luzem u weterynarza go nie wzruszył). Trochę bałem się bo po pierwszej ciężkiej nocy wydawało mi się że będę miał problem by go samemu zostawić (bo jak tylko znikałem mu z oczu to piszczał i zaczynał wariować), ale wczoraj głód i portal pyszne.pl (dziękuje bardzo za kolejne anulowanie zamówienia po pół godziny i zablokowanie pieniędzy) mnie już zmusiły by go na chwilę zostawić - spokojnie przeleżał ten czas w jednym miejscu.
Dzisiaj znowu zaliczył wizytę u weta, jechałem tam jeszcze z jednym psem (do tego panikarzem) więc oczywiście w poczekalni i gabinecie małe pandemonium i oczywiście Piesio odwalił mi numer i przy płaceniu stwierdził że poczeka na zewnątrz (za długą ma smycz) i zszedł sobie sam po paru schodach. Ogólnie to aż go podziwiam za sprawność przy kicaniu na tych trzech łapach. Aktualnie wybrał sobie dywanik w łazience do spania i jak widać jest trochę obrażony za wożenie go na zastrzyki
Najważniejsze - DALEJ SZUKAM DLA NIEGO NOWEGO DOMU jak możecie zawołajcie tutaj innych mirków może ktoś jest w stanie przyjąć psa, albo ma w rodzinie kogoś.
#psy #piesia #zwierzeta #wykoppomaga
@Nerax123: mam już dwa swoje i ciężko z warunkami, do tego lekka alergia na sierść (pozostałe psy u mnie mają włosy)