Wpis z mikrobloga

Mirki i Mirabelki, jak jest na #bialorus? Bo nie wiem na ile mnie okłamują media, a na ile tam jest porządek i cywilizacja, tak, żeby nie bać się tam jechać autem. Chciałbym odwiedzić ten kraj, bo jeszcze w nim nie byłem, natomiast nie wiem, czy warto. Za wschodnią granicą byłem tylko na #ukraina we Lwowie i nie wiem czego się spodziewać. Ktoś z was ma jakieś dobre/złe doświadczenia z Białorusia?

#pytanie #kiciochpyta
  • 13
  • Odpowiedz
Bo nie wiem na ile mnie okłamują media


@kinollos: A w jaki sposób media okłamuja? Bo ciagle o tym słysze a materiałów o Białorusi to u nas prawie nie ma. Odnosze wrażenie, że tak sie utarło w sieci, żeby pisąc, że media kłamia o Białorusi.
  • Odpowiedz
@szurszur: Podają tylko informację, które są zgodne z narracją stacji tv/radiowych. Jedyne informacje, które posiadam na temat Białorusi pochodzą z mediów. Nie sposób przytoczyć ich źródeł, dlatego chce zweryfikować to, co się słyszy o tym kraju. Ogólnie, to bieda, słabe zarobki, Łukaszenka rządzi (słabo), chmura po Czarnobylu, itp.
  • Odpowiedz
@kinollos: nie wiem jak jest, ale powiem ci co widziałem (byłem z wycieczka, więc niekoniecznie pokrywa się z tym, co jest) - cisza, spokój, porządek. Miasta zadbane, ulice czyste, ludzie uprzejmi i kulturalni. Nawet przepisów drogowych specjalnie tam nie łamią (co na Ukrainie jest normą). W sumie to jak u nas, a nawet i lepiej - jak na Zachodzie w czasach przedislamskich. Byłem bardzo pozytywnie rozczarowany, myślę, że na Ukrainie
  • Odpowiedz
@kinollos: To nie wiem, bo ja takiego materiału o Białorusi to od lat nie widziałem i ten kraj jest pomijany z racji słabych kontaktów.
Co najwyżej jest mowa o kłopotach opozycjonistów. Moim zdaniem większość stereotypów jest tworzona przez samych Polaków a Białorusini obrywają za mylenie ich z Rosjanami podobnie jak Rumuni kojarzeni z Romami.
Ja przeglądam białoruskie strony i dopiero z nich dowiedziałem sie wielu kłopotach tego kraju i dopiero na profilu na VK zobaczyłem narzekania nauczyciela zarabiajacego na Białorusi niewiele ponad 200 dolarów.

Natomiast co do Białorusi nawet kilka dni temu widziałem filmik jakiejś wycieczkowiczki do Polski i ona był pod wrażeniem wygladu domów na wsi. O dziwo to nie były jakieś specjalne domy, zwykłe dwupietrowe wiejskie jeszcze w stylu lat 90.
I jeszcze ze dwa takie filmy
  • Odpowiedz
@kinollos: Byłem w Mińsku kilka dni, przejeżdzalem przez Białoruś trochę więc jeśli masz jakieś konretne pytania to wal śmiało.

1. Co do Mińska to bardzo bezpiecznie, czysto i mili ludzie - niczego się nie obawiaj.
2. Na obejście samego miasta MAX 1,5-2dni, bowiem nie ma tam aż tak dużo atrakcji - aczkolwiek jest klimat.
3. Jest tam stosunkowo drogo - a na pewno nie jest tak tanio jak by się mogło wydawać. Ceny w Mińsku porównałbym do dużego polskiego miasta - przynajmniej te w restauracjach.
4. Jeśli chcesz jeść budżetowo to znam miejsce gdzie obiad zjesz za
  • Odpowiedz
Mirki i Mirabelki, jak jest na #bialorus? Bo nie wiem na ile mnie okłamują media, a na ile tam jest porządek i cywilizacja, tak, żeby nie bać się tam jechać autem.


@kinollos: powiem z mojej perspektywy bo dziś jest 19 dzień jak jestem u mojego różowego paska na Białorusi (Grodno).

Dla mnie Grodno to taki Lublin 15 lat temu (sprzed UE). Ogólnie bardzo fajne i spokojne miasto - ludzie pokojowo nastawieni.
Jest cholernie czysto. Miasta i większe wsie wysprzątane (sam widziałem jak 6 osób sprzątało ten sam chodnik). Trochę to wina tego, że taki mają ustrój. Każdy tam ma pracę, ale organizacyjnie wypada to tak jak za PRL. Brat różowego śmiał się, że trawę trzeba strzyc w lesie bo nie ma co robić (szczerze to nie wiem, ale może to
  • Odpowiedz
A w jaki sposób media okłamuja? Bo ciagle o tym słysze a materiałów o Białorusi to u nas prawie nie ma. Odnosze wrażenie, że tak sie utarło w sieci, żeby pisąc, że media kłamia o Białorusi.


@szurszur: dokładnie. W mediach PL cisza o BY, ale jakoś się u nas utarło, że Łukaszenka = dyktator = europejska Korea Północna.
Za to w mediach białoruskich to jest nawet zabawnie. Propaganda rosyjska z
  • Odpowiedz
połączeniem Baćki Łukaszenki opieprzającego wszystkich, że źle w kołchozach pracują


@Siotson: Ogladąłem kilka razy białoruskie wiadmosci i od razu zwróciłem uwage, że czasem ponad połowe czasu zajmują relacje z wizyt Łukaszenki w kołchozach i zakładach pracy. Troche to przypomina sposób pokazywania wizyt przywódy Korei Płn. albo gospodarskie wizyty pierwszych sekretaży w PRL.
  • Odpowiedz
@szurszur: i zawsze powtarza się ten sam schemat. Łukaszenka gada, a ktoś jest smutny. Spytałem się różowego o co chodzi, że to się zawsze powtarza, a ona stwierdziła, że u nich codziennie Łukaszenka kogoś opierdziela za słabe wyniki :D
  • Odpowiedz