Wpis z mikrobloga

@Mastersoon: z tego co wiem to w uk są tylko strefy z zakazem picia. Czy akurat tam była, nie wiemy. Choć z artykułu można wnioskować że jednak nie. Poza tym jeśli faktycznie poerdolił coś o szariacie i tym podobnych pierdołach, to w czapkę dostał conajmniej słusznie.