Wpis z mikrobloga

Jakiś czas temu zacząłem oglądać serial animowany BoJack Horseman. Pierwszy odcinek był dla mnie bardzo nużący, jednak nie poddawałem się i oglądałem dalej- wciąnęło niesamowicie. Uwielbiam ostre żarciki BoJacka.
Są takie chamskie, dosadne, jakby po nich już miało nic nie istnieć- takie ostateczne. Lubię bardzo Princess Carolyn i jej adaptację do każdej, nowej sytuacji w której może złapać jakąś gwiazdę filmową w swoje agenckie sidła i na tym zarobić, wieczną walkę o image, stanowczość i pokazanie swojej kobiecości. Peanutbutter również jest ciekawy bo nigdy nie czai sytuacji- myśli że tylko o niego chodzi i że wszystko jest robione ku jego uwielbieniu. Diane jest nijaka, chociaż życiowo pobijana to dalej tkwi w marazmie (już jej bracia mieli jakiś swój styl-mendy ale z humorem) Todd jest spoko- nierób ale oryginalny :D Najlepsza scena jaką do tej pory wyłowiłem z serialu (choć dobrych było mnóstwo) to bad trip BoJacka z se 1 ep 11. Mistrzostwo. Te wszystkie złe przeżycia przebiegające przed oczyma głównego bohatera, te wszystkie ZA i PRZECIW dają do myślenia i chyba każdy z Nas coś z tego może odnieść do siebie. Mimo wielu ostrych scen i czarnego humoru wydaje mi się, że każdy po obejrzeniu tego serialu spojrzy inaczej na siebie i na swoje życiowe błędy jak i sukcesy. Gorąco polecam. Dla mnie 8,5/ 10, a może i nawet wyżej za ten dubbing - postarali się nie powiem! #bojackhorseman #serialeanimowane #netflix
B.....9 - Jakiś czas temu zacząłem oglądać serial animowany BoJack Horseman. Pierwszy...

źródło: comment_FSxaKpALSBr3slSkE9GEZQqJ1YKz5XoJ.jpg

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
@Boberek89: w takim razie miłego oglądania, bo to kawał świetnego serialu.
3 sezon troszkę mniej bawi, twórcy poszli jakby bardziej w dramatyzm (wolałbym tutaj użyć innego słowa, ale wyleciało mi z głowy), ale imho nawet bardziej mi to przypadło do gustu ;)
  • Odpowiedz