Wpis z mikrobloga

Dzień 2
Dzisiaj zażyłem 3 dawki po 20mg nosem, może to dziwne ale rano po wciągnięciu zauważyłem dziwne efekty jak wyostrzenie wzroku . Proszek nie osiada się w nosie gdyż wkładam głębiej rurkę . Po południu miałem ten sam efekt co rano lecz słabszy . Nie zauważyłem wzrostu apetytu lecz teraz czuje dziwną senność ( brałem godzinę temu ) jednak nie chcę spać .
#noopept #nootropy
  • 17
@bsmind_pl teraz autorów nie pamiętam, bo lenię się na wakacjach, ale wszelkie studenckie podręczniki do farmy, repetytoria i takie tam, np pod redakcją Kostowskiego. Żadne źródła nie potwierdzają skuteczności tych "leków". Tak samo twierdzą moi prowadzący na farmie i ja z praktyki potwierdzam, podwędzałam kiedyś leki mojej babci, których miała nadmiar i testowałam na sobie.
@bsmind_pl babci inne nootropy, typowe przepisywane emerytom (biotropil, memotropil, z tego co pamiętam), sam psychiatra mówi, że to nie ma potwierdzonej skuteczności i wypisuje się głównie po to, bo nie zaszkodzi, a sprawi wrażenie, że jakieś leczenie w ogóle się wdraża. Noopept kupił mój kumpel w necie. W wolnej chwili zerknę, co to za badania.
@bsmind_pl na pierwszy rzut oka w badania dot. nootropów na examine.com nie widzę nic adekwatnego, są badania na szczurach z 2013, badania, które w tytule mają potencjalny wpływ na coś tam, taką i owaką strukturę mózgu. Ale sądzę, że chodzi nam o usprawnianie funkcji poznawczych człowieka. Jeśli masz coś, co potwierdza tę teorię, to proszę podeślij linka, nie chce mi się przegrzebywać przez takie ilości informacji, a jednak wykładowcy i podręczniki stanowią
@bsmind_pl Chodzi o to, że jeśli w 2013 badania przeprowadzano dopiero na szczurach, to niemożliwym jest, żeby te wnioski były w 2016 potwierdzone na ludziach i nie stanowi to żadnego dowodu. Z tego co mi podesłałeś, conclusions z abstractu: " R. rosea may have beneficial effects on physical performance, mental performance, and certain mental health conditions. There is, however, a lack of independent replications of the single different studies. Five of the
@bsmind_pl większość z tych badań to są właśnie jakieś "preliminary" wnioski, badania, które wyjaśniają mechanizm ich działania jako substancji chemicznych, ale jednoznacznego dowodu w aspekcie ich faktycznego niezaprzeczalnego zauważalnego działania wciąż brak. Ja bym chciała, żeby było inaczej i żeby można było sobie choć delikatnie polepszyć funkcjonowanie mózgu oraz szybkość przyswajania wiedzy chociażby, lecz już dawno się rozczarowałam. Trochę wiem, jak wygląda pisanie prac naukowych, 2 lata spędzone nad jakąś substancją, włożony
@Dr_Kabaczek: natknąłem się na Twoje komentarze i muszę odkopać temat, bo mnie zaciekawiłaś ( ͡° ͜ʖ ͡°) Naprawdę jest aż tak słabo z udowodnionym działaniem leków nootropowych? Noopept faktycznie okazał się być niewypałem w moim przypadku, ale piracetam jest dla mnie jak zbawienie. Wyraźnie odczuwalna jasność umysłu, łatwość, z jaką przychodzi mi kojarzenie faktów, czy wyrażanie tego, co mam na myśli. Gdyby to był tylko efekt placebo,
@Dr_Kabaczek: Łykam od 2 miesięcy po ok. 4g dziennie. Przedtem po obudzeniu się potrzebowałem kilku godzin żeby wejść w jakiś sensowny tryb skupienia, tym razem byłem od razu gotowy do pracy umysłowej. Aż do wieczora nie odczuwałem zmęczenia i związanego z nim rozkojarzenia, ale też nie towarzyszyło mi uczucie pobudzenia, jak po stymulantach. Wieczorem nie miałem problemów z uśnięciem (a często mi się zdarzały przedtem). Działanie na tyle subtelne, że na
@Pavuloon Może to kwestia jakiejś osobniczej wrażliwości, z moim organizmem jest ciężko, nawet po 200 mg kofeiny zasypiam przy filmie w środku dnia xP może jeszcze poeksperymentuje z piracetamem, ja niestey nie pamiętam już swoich dawek. Pamiętam, że się nieco zdygałam, że większe ilości mogą doprowadzić do krwawienia śródczaszkowego, czy też pęknięcia tętniaka, jeśli np. ktoś nie jest świadom, że takowego posiada.
@Dr_Kabaczek: Przy czym ja przyjmuję w formie proszku zamówionego z powdercity (opakowania nawet wielkości 0,5 kg), a Ty przyjmowałaś w formie tabletek max 1200mg (więc trzeba się ich trochę nałykać). A może proszek jest lepiej przyswajalny?
Znajomy studiujący medycynę, którego częstowałem, też się naczytał o tym pękaniu tętniaków :D Ale on też był bardzo zadowolony z działania piracetamu.
Kofeina też na mnie nie działa, kawę piję tylko dla smaku.